France Football: Vitor Pereira najbliżej FC Porto

Francuska gazeta "France Football" donosi dziś, że Vitor Pereira jest najbliżej objęcia stanowiska trenera FC Porto w przyszłym sezonie. Źródło to analizuje również inne możliwe opcje dodając, że celem wiceprezydenta ekipy "Smoków" Antero Henrique jest obecny trener Olympiakosu Marco Silva.

"France Football" podało, że oprócz FC Porto mocno zainteresowany zatrudnieniem Vitora Pereiry jest ukraiński Szachtar Donieck, z którym po tym sezonie żegna się jego długoletni trener - Mircea Lucescu prowadzący ukraiński zespół od sezonu 2003/04.

Dodatkowo gazeta ta podaje, że zdaniem wiceprezydenta FC Porto Antero Henrique idealnym trenerem do zastąpienia Jose Peseiro ma być Marco Silva, który obecnie jest trenerem Olympiakosu, jednak transfer tego trenera wydaje się być mało prawdopodobny.

Kilka dni temu syn Nuno Pinto da Costy - Alexandre Pinto da Costa był we Włoszech i spotkał się z Paulo Sousą, czyli trenerem Fiorentiny, który również był łączony z FC Porto. Jednak Portugalczyk zapowiedział, że zostaje w tym włoskim klubie na następny sezon.

Ostatnią rozpatrywaną kandydaturą jest postać Jorge Jesusa. Jednak ten transfer jest również bardzo mało prawdopodobny, gdyż "Smoki" musiałyby zapłacić Sportingowi Lizbona około 10 mln euro za szkoleniowca, a sam trener zarabia olbrzymie pieniądze, bo aż 5 mln euro za sezon. 

Trochę zdziwiony jestem, że Sergio Conceicao nie ma w tym gronie. Był piłkarzem FC Porto, więc zna ten klub i wie, jakie są wymagania. Gdy Andre Villas-Boas przychodził do klubu, też nie miał wielu sukcesów. Fajnie, że Marco Silva jest priorytetem, ale jeżeli z nim się nie uda, to zwróciłbym swój wzrok na Conceicao.

Jestem wdzięczny Vitorowi Pereirze za dwa tytuły mistrzowskiego, ale w grze jego zespołu brakowało stylu. Odnosiłem wrażenie, że mecze były wygrywane jak najmniejszym wysiłkiem. Wiadomo w lidze FC Porto za jego rządów radziło sobie dobrze - świadczą o tym dwa mistrzostwa, ale w europejskich pucharach wiemy jak było.