Przyszłość Jose Peseiro jest niepewna

Mimo że Pinto da Costa w dniu prezentacji trenera Jose Peseiro zapewnił, że klub wypełni kontrakt z Portugalczykiem, to gazeta "O Jogo" podaje, że przyszłość szkoleniowca wcale nie jest taka pewna. Według źródła nawet zdobycie Pucharu Portugalii nie zagwarantuje 56-latkowi utrzymania posady.

Zatrudniając Jose Peseiro, prezydent FC Porto z pewnością liczył na pozytywną zmianę w grze zespołu, jednak jak się okazało - drużyna gra jeszcze gorzej. Dodatkowo "Smokom" coraz częściej przytrafiają się wpadki, które takim klubom zdarzać się nie powinny, np. ostatnia porażka u siebie z Tondelą.

Ponadto "Smoki" mogą przestać już myśleć o mistrzostwie kraju, gdyż strata do Benfiki na 6 kolejek do końca sezonu wynosi aż 9 punktów. "O Jogo" podaje również, że nawet wygrana w finale Pucharu Portugalii przeciwko Bradze nie zagwarantuje trenerowi pozostania na przyszły sezon.

Gazeta jest również pewna, że ekipa FC Porto przed kolejnym sezonem przejdzie gruntowną przemianę kadrową i najprawdopodobniej zmianę sztabu trenerskiego.

“gdyż FC Porto ma gorszy bilans dwumeczu z Benfiką” - nie bardzo rozumiem to zdanie, ponieważ my wygraliśmy oba mecze z Orłami. Chyba, że miałeś co innego na myśli.

Odnośnie do tematu, to zarząd niech nie udaje za przeproszeniem Greków i niech sam posypie głowę popiołem, bo odpowiedzialność za obecny stan rzeczy spoczywa głównie na nim. Pinto da Costa myślał, że zatrudni trenera bez większych sukcesów, nie dokonując większych transferów zimą i stanie się cud? Błagam. Jeszcze śmieszy mnie, gdy czytam, że PdC, Antero Henrique i reszta zarządu ogląda dzisiejszy trening. Panowie co wy chcecie tam ujrzeć :D

@domi - dzięki za znalezienie błędu, pomyliło mi się ;p chyba też nie jestem w najlepszej formie, podobnie jak nasi zawodnicy.

Patrząc na naszą grę pod jego władzą to już bym wolał żeby Rui Barros czy jak to się pisze prowadził drużynę do końca sezonu :) Lopetegui napsuł trochę w klubie ale tak tragicznie pod jego skrzydłami nie graliśmy. Oby tylko powrót AVB okazał się prawdą chociaż odpoczynek to pewnie zrobi tak jak Ancelotti rok i obejmie drużynę ;)