Pinto da Costa udzielił wywiadu w Porto Canal

Prezydent FC Porto, Jorge Nuno Pinto da Costa udzielił obszernego wywiadu klubowej telewizji - Porto Canal. 78-latek wypowiedział się m.in. na temat następnej kadencji, wyboru trenera, transferów zimowych oraz transferów Suka czy Imbuli.

Następna kandydatura - prezydent potwierdził, że będzie ubiegał się o ponowną kadencję. Pinto da Costa potwierdził również, że przekazał tę decyzję do komitetu poparcia jego kandydatury.

"Nic się nie zmieniło. Teraz myślę tylko o przyszłości. Choć rozmawianie tutaj o mojej kandydaturze nie wydaje się słuszne. Wcześniej powiedziałem, że nie podejmę decyzji przed zrobieniem kompleksowych badań lekarskich, ponieważ nie będąc w pełni zdrowia nie mógłbym się poświecić dla FC Porto. Bez tych badań nie mogłem podjąć decyzji. W tym tygodniu zakończyłem wszystkie badania i na szczęście dały mi one pewność, że jestem w stanie robić nadal to, co robiłem przez całe życie. Także, chciałbym powiedzieć, że klub może na mnie liczyć i jestem dostępny w kolejnych wyborach."

Trener - prezydent wyjaśnił proces zatrudnienia trenera oraz zdementował plotki łączące Sergio Conceicao z FC Porto.

"Jeśli nie byłby to właściwy człowiek [Jose Peseiro], to bym go nie wybrał. Po pierwsze zrobiłem wywiad na jego temat. Wszyscy trenerzy, zawodnicy i urzędnicy powiedzieli mi, że jakość szkolenia jaką preferuje jest fantastyczna, a jego drużyny grały futbol widowiskowy dla fanów. Jest to trener na przynajmniej półtora roku, nawet jeśli nie zostanie mistrzem w tym sezonie. Chociaż mam nadzieję, że tak się jednak stanie. Zauważyłem wielką satysfakcję zawodników. Po treningu rozmawiałem z nimi i byli bardzo zadowoleni. Da się odczuć radość graczy i ich chęć do pracy."

"Nie było żadnego kontaktu z Sergio Conceicao, ani z innym trenerem. Jorge Jesus? Każdy wie jak bardzo jest zaangażowany w swój projekt i z tego co wiem od niego, nigdy klub by mu na to nie pozwolił. Byłem bardzo ostrożny w rozmowach z Julio Mendesem [prezydent Vitorii Guimaraes], ale powiedziałem mu, że nie mamy z tym nic wspólnego. Dałem gwarancję, że nikt ze strony FC Porto się nie kontaktował z Sergio Conceicao. To nie był nasz pierwszy wybór."

Transfery zimowe

"Igor Lichnovsky zostanie wypożyczony do Sportingu Gijon, odejśćmoże może jeszcze Tello do Fiorentiny. Nikt więcej nie odejdzie."

Na temat ewentaulnych wzmocnień prezydent unikał odpowiedzi mówiąc: "Zobaczymy na koniec miesiąca".

Transfer Suka

"Suk był ostatnią wolą Lopetegui. Chcieliśmy go ściągnąć, jeszcze wtedy gdy on był trenerem, ale prezydent Vitorii Setubal był na wakacjach. Wtedy nie było porozumienia, a w międzyczasie Lopetegui został zwolniony. Mogłem odwołać transfer, ale zapytałem Peseiro, czy chciałby go w swoim zespole. Odpowiedział, że tak"

Transfer Imbuli

"Lopetegui stracił wielu graczy, ale gdy masz zawodników wypożyczonych tylko na rok, to tak jest. Czy to dobrze, czy źle - musieliśmy sobie z tym poradzić. Straciliśmy boki obrony, ale ściągnęliśmy Maxiego i Layuna. Ściągnęliśmy Danilo, Casillasa i Imbulę, którego zażądał Lopetegui twierdząc, że jest to "Ferrari" wśród piłkarzy i w końcu zacząłem się zastanawiać - przecież Ferrari nie kupuje się po to, aby trzymać je w garażu. Jednak pragnę też potwierdzić, że gdyby nie aprobata pracowników FC Porto, tego transferu by nie było."

Była wzmianka również o transferze Adriana Lopeza. PdC wspomniał o 11 milionach za 60% praw i uważa, że również absolutnie nie chciał takiego transferu. Jorge Mendes jednak go zapewniał, że transfer się zwróci, a więc zaufał temu menadżerowi z którym współpracuje od lat.....

Właśnie, tłumacząc z translatora za bardzo nie mogłem rozkminić o co chodzi ^^

Swoją drogą z tym Imbulą też ciekawa sprawa. Mam nadzieję, że prezydent zrozumiał błędy i dostał nauczkę tymi 2 dziwnymi, drogimi transferami oraz kolonią hiszpańską, która nic nie wniosła...

Ferrari w garażu - genialne haha.

Co do Peseiro, to fajnie, że dostał od PdC kredyt zaufania, ale czekamy już prawie trzy lata na mistrzostwo. Mam nadzieję, że nowy trener zrobi nie tylko rewolucję kadrową, ale także przywróci dawny styl gry.

Może nie zostało to powiedziane wprost, ale odczułem z tej wypowiedzi, że sprzedaż Imbuli jest przesądzona. Wiele razy to powtarzałem i nadal będę to robić, że jest za wcześnie na skreślenie go. Potrzymajmy go jeszcze trochę, zobaczmy jak będzie grał przy Peseiro, na sprzedaż zawsze będzie czas.