Bernard zastąpi Olivera Torresa w FC Porto?

Jak donosi hiszpański portal „Fichajes”, brazylijski pomocnik Bernard może zostać zawodnikiem FC Porto. „Smoki” cały czas są w kontakcie z agentem zawodnika, a ponadto miały już złożyć pierwszą ofertę. Co ciekawe sam zawodnik już kiedyś był blisko transferu do Portugalii, a również potwierdził, że chciałby zagrać w biało-niebieskiej koszulce.

„Fichajes” podaje, że Bernard nie jest zadowolony z pobytu na Ukrainie. Ponadto czuje się niepewnie w związku z napiętą sytuacją, jaka panuje w tym rejonie. Nie odpowiada mu również styl życia w Europie Wschodniej. Sam Bernard powiedział już to włodarzom Szachtara i od tamtej pory relacje pomiędzy obiema stronami się pogorszyły.

Sytuację zamierza wykorzystać FC Porto, które bardzo mocno interesowało się zawodnikiem w 2013 roku, lecz wtedy „Smoki” nie były w stanie przebić oferty klubu z Ukrainy – aż 25 mln euro! Teraz, hiszpański portal podaje, że to właśnie kwota odstępnego może być największym problemem. Szachtar żąda identycznej kwoty jaką zapłacił, aby zwolnił zawodnika, któremu kontrakt wygasa dopiero po sezonie 2017/18. Z kolei FC Porto jest w stanie zapłacić 17 mln euro za zawodnika.

Obecny sezon jest dla 22-latka drugim na Ukrainie. Bernard jest jednak tylko zmiennikiem w Szachtarze, wiec nic dziwnego, że chciałby zmienić otoczenie. W premierowym sezonie na Ukrainie zagrał w 28 meczach (15 razy jako starter, 1269 minut) i strzelił 3 bramki. W obecnych rozgrywkach rozegrał jeszcze mniej spotkań – 20 meczów (8 razy jako starter, 767 minut) i strzelił dwie bramki.

Bernard urodził się 8 września 1992 roku w Belo Horizonte. Jest wychowankiem miejscowego Atletico Mineiro, z którym w 2012 i 2013 roku wywalczył mistrzostwo stanu Mineiro oraz w 2013 roku Copa Libertadores (odpowiednik Ligi Mistrzów w Europie).

Dawać go! Jestem na 100% pewien, że w Porto się odbuduje! Klimat do tego sprzyja, bo na Ukrainie po prostu nie da się grać!

Może przyjść do FC Porto, ale nie za takie pieniądze. 10-13 mln euro wydaje mi się, że to jest max za gracza, który obecnie jest zmiennikiem.

U nas mógłby grać w podstawowym składzie, jeśli będzie w zgodzie z Lopeteguim i faktycznie ma talent, to może być nawet kluczowym zawodnikiem. Kwestia ceny, która nie powinna być wysoka jak za rezerwowego.. a już myślałem, że nigdy do nas nie trafi.

Nie zapominaj Domi, że jeszcze nie tak dawno ten zawodnik reprezentował Brazylię, a w klubie może być zmiennikiem, niekoniecznie w wyniku czynników czysto sportowych, jak na przykład konflikt z trenerem czy właśnie brak aklimatyzacji. Przykładów nie trzeba szukać daleko, weź pod uwagę takiego Quintero, który na pewno gorszy od Evandro nie jest, a gra dużo rzadziej.

@Michał:

Rozumiem Cię, ale 17 mln euro w przypadku gdy nie gra - nie ważne z jakich powodów - jest na ten moment ceną nieadekwatną. Szachtar chce odzyskać pieniądze, które w nim ulokowali, ale jeżeli jest szansa, by zbić cenę powinniśmy to uczynić.

@Dominuje
Domi
Oczywiście, że Porto powinno starać się zmniejszyć wymaganą przez Szachtar kwotę, na tych polega sztuka negocjacji. Nie zmienia to jednak faktu, że przy obecnych warunkach panujących na rynku transferowym i kwotach jakie płaci się za poszczególnych piłkarzy, pieniądze jakie chcą Ukraińcy wcale nie wydają się nieadekwatną do umiejętności zawodnika sumą.