Smoki nie lubią oddawać piłki rywalowi

W drużynie FC Porto coraz bardziej widać rękę szkoleniową Vitora Pereiry. Ekipa prowadzona przez Portugalczyka gra tak, jak często mawia sam trener : "bardzo konsekwentnie". Dzięki temu odnosi znakomite wyniki w obecnym sezonie i coraz częściej ustanawia statystyczne rekordy.

Po ostatnim spotkaniu przeciwko Rio Ave drużyna FC Porto stała się ekipą, która w pięciu ligowych spotkaniach była aż w co najmniej 70-procentowym posiadaniu piłki ! Jest to jedyny zespół, który może się poszczycić takim osiągnięciem w ostatnich 20 rozegranych kolejkach ligowych. W skład pięciu meczów z niesamowitym posiadaniem piłki wchodzą min. spotkania przeciwko :

• Rio Ave - 71 %
• Olhanense - 78 %
• Gil Vicente - 75 %

Warto dodać, że w obecnym sezonie FC Porto już kilkukrotnie ocierało się o tę granicę. Przykładem może być wygrane spotkanie 4-0 z Vitorią Guimaraes, gdzie posiadanie piłki drużyny Smoków wynosiło 69 procent.

Moim zdaniem fakty są inne... Vitor Pereira zawdzięcza wszytko swojemu koledze z którym pracował przez pamietny, wybitny, niezwykły sezon,a chodzi mi mianowicie o Andre Villasa Boasa. Człowieka który moze zapisać sie na karty historii jako najwybitniejszy trener wszech czasów, następca wielkiego sir Bobby'ego Robsona LEGENDY nie tylko formatu europejskiego ale światowego. Jak wszyscy dobrze pamiętają VP był asystentem Andre... nie bede przytaczał całej historii powiem w skrócie AVB przez sezon 10/11 stworzyła drużynę na lata, mimo odejścia kluczowych graczy fundamenty, podwaliny wpoiły sie w Smoki i stało sie to dla nich "normalnością". Normalnością czyli stylem gry,taktyką która pozostała w zawodnikach i w samym obecnym coachu wtłoczona, zapamiętana i realizowana(nie tak dobitnie ofensywniej jak za czasów Andre). Nie uważam Vitora za wybitnego trenera, ale... jednak po raz kolejny musze przyznać geniusz Naszego Prezesa nr 1 Pinto da Costy!! on wiedział że tak bedzie, że styl gry pozostanie i nie zmieni sie za wiele i od razu postawił na VP;) teraz musze stwierdzic - myliłem sie... do był jednak bardzo dobry ruch człowieka nr 1 w Porto, bo zapewne gdyby kto inny przejał by schede po Andre mogło to wygladac zupełnie inaczej, ten ktos mogłby zmienic nasza żelazna taktyke 4-3-3 i nasz syl gry i zapewne tak rozowo czytaj niebiesko-biało by tak nie było;)
Desculpe Vitor!!! Grane AVB!!! Pinto Da Costa=nr 1!!!! VIVA FCP!! O meu clube o meu grande amor!! FORCA