FC Porto 1:0 Nacional Madeira

FC Porto pokonało w meczu 5. kolejki ligi portugalskiej Nacional Madeira 1:0 po bramce Samu z rzutu karnego. Tym samym podopieczni Farioliego nadal mają komplet punktów i z pozycji lidera przyglądają się reszcie stawki.

W porównaniu z meczem ze Sportingiem doszło do kilku zmian w pierwszej jedenastce Smoków. Po urazach do pierwszej jedenastki powrócili Samu oraz Pepê, tym samym zastępując kontuzjowanych Luuka de Jonga oraz Williama Gomesa. Za wykluczonego przez problemy zdrowotne Alberto Costę na prawej obronie pojawił się Pablo Rosario. Od razu w wyjściowym składzie zadebiutował też Jakub Kiwior, który wyszedł na boisko w miejscu Nehuéna Péreza.

FC Porto pierwszą groźną sytuację stworzyło w 11 minucie, kiedy strzał nad bramką Nacionalu oddał Rodrigo Mora. W 19 minucie doszło do kontrowersji, gdyż w polu karnym rywala faulowany był Samu. Arbiter tego spotkania nie zdecydował się jednak odgwizdać przewinienia na hiszpańskim napastniku.

W 31 minucie miało miejsce przewinienie w polu karnym Nacionalu na Borja Sainzu. Do jedenastki podszedł Samu i pewnym strzałem w dolny róg pokonał Lucasa Frankę. 

Tuż przed przerwą odpowiedzieć próbowała drużyna gości, ale uderzenie Liziero przytomnie obronił Diogo Costa.

W drugiej połowie to przyjezdni jako pierwsi zagrozili bramce przeciwnika, ale płaskie dośrodkowanie José Gomesa na piąty metr pewnie złapał kapitan FC Porto. W 73 minucie doskonałą sytuację miał Pepê, ale po rajdzie i uwolnieniu się spod krycia obrońcy w sytuacji sam na sam fatalnie przestrzelił nad bramką Nacionalu.

Brazylijczyk ponownie próbował zaskoczyć Lucasa Frankę w 85 minucie, ale górą był bramkarz drużyny gości. Trzy minuty później w sytuacji jeden na jeden znalazł się także Gabri Veiga, ale strzał Hiszpana był bardzo chimeryczny i łatwy do obrony. W doliczonym czasie gry szczęścia próbował także Borja Sainz, ale jego uderzenie z dystansu nieznacznie minęło dalszy słupek bramki Nacionalu.

Dzięki kolejnemu zwycięstwu FC Porto utrzymało pierwsze miejsce w tabeli, a po potknięciu Benfiki z Santa Clarą jest już jedynym klubem w lidze portugalskiej z kompletem oczek możliwych do tej pory do zdobycia. W następnej kolejce podopiecznych Francesco Farioliego czeka wyjazd do Vila do Conde, gdzie zmierzą się z tamtejszym Rió Ave FC.