Farioli: "Mecz, który Jorge chciałby zobaczyć."

Francesco Farioli udzielił wywiadu po wczorajszym spotkaniu z Vitorią Guimaraes, który jego podopieczni wygrali 3:0. Włoski trener opowiedział o przygotowaniach do meczu, trudnej sytuacji odejścia legendy klubu, a także postawy poszczególnych zawodników we wczorajszej konfrontacji.

„Zawodnicy mają prawo być bardzo zadowoleni z tego, co pokazali, szczególnie jeśli chodzi o zaangażowanie, chęć i dbałość o każdy szczegół. Miniony tydzień był bardzo trudny, ale dobrze sobie poradziliśmy i uszanowaliśmy dziedzictwo Jorge. Ostatnie dni były dla wszystkich bardzo emocjonujące, ale dziś zagraliśmy mecz, który Jorge z pewnością chciałby zobaczyć”.

„Wciąż nabieramy intensywności i rytmu. Jesteśmy dalecy od optymalnej dyspozycji, co pokazaliśmy dziś w drugiej połowie zwalniając tempo. Dla Vitórii SC był to już dziesiąty mecz w tym sezonie, a dla nas dopiero szósty, więc to normalne, że wciąż staramy się złapać odpowiedni rytm. Chciałem zobaczyć pewną intensywność i agresję w pojedynkach i w mentalności, i udało się to dziś pokazać, zwłaszcza przy wsparciu kibiców, którzy byli wspaniali. Energia na stadionie i świętowanie po każdym meczu to aspekty, które chcemy propagować. Dążymy, aby Dragão zawsze było pełne ducha walki i zaangażowania.”

„Nie wiemy jeszcze, co dolega Martimowi. W najbliższych dniach zostanie przebadany. Łączymy się z nim i będziemy go uważnie obserwować. Bednarek nie był kontuzjowany, ale profilaktycznie zdecydowaliśmy się zdjąć go z boiska. Jutro będziemy musieli ocenić sytuację Martima Fernandesa.”

„Samu wie, czego od niego oczekuję, a także ma on swoje własne założenia. Jest bardzo zmotywowany i chce zaliczyć udany sezon. To młody zawodnik z dużym potencjałem, a wszystko, co zrobił, wykonał dla siebie i drużyny. Luuk de Jong jest tu po to, by pomóc. To wspaniale mieć dwóch napastników na tym poziomie, którzy mogą grać w pierwszym składzie lub wejść na boisko z ławki.”

„Wciąż mamy wiele do poprawienia. W drugiej połowie zwolniliśmy tempo i intensywność, straciliśmy kontrolę nad piłką i popełniliśmy kilka błędów technicznych, które prowadziły do częstszych kontrataków. Jest wiele do poprawienia, musimy wspiąć się na wyższy poziom sprawności i choć graliśmy dobrze, jesteśmy daleko od standardu, który chcemy osiągnąć. Zmierzyliśmy się z drużyną, która sprawiła nam problemy w dwóch ostatnich meczach na Dragão, a dziś znów była bardzo dobrze zorganizowana. Musimy się poprawić, ale wierzę, że jesteśmy na właściwej drodze. Jutro wrócimy do pracy.”

„Rodrigo był kluczowym zawodnikiem w zeszłym sezonie, nadal jest dla nas ważny i to się nie zmieni, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jest niezmiernie utalentowany, ale jako trener muszę podejmować trudne decyzje. Mógł wejść na boisko, ale dynamika gry skłoniła mnie do podjęcia innych wyborów. Mimo to nie ma wątpliwości, co reprezentuje dla Klubu i dla mnie. To wspaniale mieć zawodnika z takim talentem i to ogromna odpowiedzialność, aby pomóc mu się rozwijać. Musi kontynuować swoją dotychczasową pracę. Sezon jest długi, lubię wykorzystywać wszystkich zawodników, a on znajdzie swoje miejsce. Jestem pewien, że wniesie swój wkład w ten sezon.”

„Pepê chce odgrywać ważną rolę w FC Porto, jest bardzo zmotywowany i niedawno udzielił wywiadu, w którym przyznał, że chce tu zostać i stać się jeszcze istotniejszym elementem dla drużyny. Osobiście uważam, że to niezmiernie ważne mieć tak dojrzałego zawodnika. Musi dalej pracować. To nie my odkryliśmy jego talent do gry piłką, ale jego duch poświęcenia i zaangażowania dla drużyny był niezwykły. Cieszę się i mam nadzieję, że rozegra więcej meczów na tym poziomie.”

„To było wyjątkowe i bardzo emocjonalne przeżycie. Mieliśmy nieopisalny słowami tydzień. Wysiłek, jaki włożyli zawodnicy, aby pozostać zjednoczonymi i skupić się na grze, zachowując wielki szacunkiem dla pamięci Jorge, był wyjątkowy. Dzisiejsze hołdy były spektakularne, a Jorge zasłużył na to wszystko, biorąc pod uwagę co reprezentował swoją osobą w Klubie jak i poza nim.”

„Kiedy przegrywamy, lubimy korzystać z defensywnego pomocnika, a Alan Varela wykonał fantastyczną robotę, zarówno z piłką, jak i w obronie. Wszyscy zagrali dziś dobrze, zarówno zawodnicy pierwszego składu, jak i rezerwowi.”