Samu i Pepê po meczu z AVS

Samu, który strzelił drugiego najszybszego hat-tricka przez zawodnika FC Porto w lidze na Vila das Aves (14 minut) i stał się zawodnikiem, który potrzebował najmniej meczów od 1947 roku, aby strzelić 10 goli dla klubu, był bardzo szczęśliwy po zwycięstwie 5-0 nad AVS i podziękował drużynie, która zagrała dobry mecz.

Samu

"Jestem bardzo szczęśliwy. Przede wszystkim chcę podziękować Bogu, który mi pomaga i drużynie, która zagrała dobry mecz. Wiedzieliśmy, że zagramy na bardzo trudnym terenie i chcieliśmy dobrze wypaść, abyśmy mogli kontynuować naszą drogę do celu, jakim jest zdobycie mistrzostwa kraju. Jestem bardzo dumny. Ciężko pracuję, aby osiągać kolejne kamienie milowe i chcę podziękować moim kolegom z drużyny, ponieważ bez nich nie byłoby to możliwe."

Pepê

"Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz i że będziemy musieli zagrać na najwyższym poziomie. Tak też zaprezentowaliśmy się od początku. Od razu weszliśmy w spotkanie i strzeliliśmy gola, a nawet przy pozytywnym wyniku chcieliśmy zdobyć więcej bramek. Udało nam się tutaj osiągnąć świetny rezultat.”

"Jest to bardzo ważne, aby zawsze grać na maksimum swoich możliwości. Kilka meczów temu mieliśmy pewne trudności w momentach bycia pod presją, ale dopracowaliśmy ten aspekt na treningach i teraz widać to w naszej grze. Będzie to dla nas niesamowicie istotne w kontynuowaniu naszej drogi do celu."

"Musieliśmy przejąć kontrolę nad meczem i objawiło się to już w wyniku po pierwszej połowie. Cały czas szukaliśmy kolejnych goli, operowaliśmy piłką i robiliśmy wszystko, aby zachować pozytywny rezultat."

„Samu to bestia, jak go żartobliwie nazywamy. To dla nas bardzo ważne, że mamy kogoś takiego jak on, kto wygrywa nam mecze i zawsze szuka goli. Trafił tu, aby pomóc i pokazuje to w każdym spotkaniu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego występu, ponieważ jest dla nas wielkim wsparciem."