FC Porto 1:2 Gil Vicente

FC Porto zanotowało wczoraj wstydliwą porażkę na własnym stadionie z Gil Vicente 1:2... Tym samym "Smoki" praktycznie straciły szanse na tytuł mistrzowski. Taką tezę śmiało można postawić patrząc na historię Ligi Portugalskiej. Strata do pierwszej Benfiki wynosi bowiem już 8 punktów.

FC Porto w pierwszych minutach objęło prowadzenie po strzale Taremiego, którego obsłużył Daniel Loader. Na 2:0 śmiało mógł podwyższyć Pepe jednak z 5 metrów nie trafił na pustą bramkę, a chwilę póżniej poprzeczkę ostemplował Loader. W 27 goście po składnej akcji doprowadzili do remisu, a w 33 Joao Mario osłabił gospodarzy otrzymując drugą żółtą kartkę... Jak widać od meczu z Interem nie wiele się zmieniło w tej kwestii... W 39 minucie Gil Vicente uderzyło jeszcze w poprzeczkę, a w 46 minucie padł gol do szatni z rzutu karnego, którego sprokurował Uribe. Ten sam zawodnik już w 51 minucie dostał drugą żółtą kartkę podsumowując swój beznadziejny występ.Gając w zaledwie 9, FC Porto strzeliło nawet gola w 68 minucie za sprawą Eustaquio jednak po powtórkach okazało się, że padł on z 32-centymetrowego spalonego.

Skrót