Fc Porto 0:0 Manchester City

Formalności stało się,Porto pewnie wychodzi z grupy C już przed ostatnią kolejką Ligi Mistrzów,i pokazuje że może namieszać w tym sezonie Champions League.Sergio Conceicao chce się głównie skupić na tych rozgrywkach,może powtórka z 2004 roku?

Porto w tym sezonie Ligi Mistrzów gra fenomenalnie,100% lepiej niż w lidze,widać że Sergio Conceicao skupił sie głównie na elitarnych rozgrywkach by osiągnąć coś więcej niż tylko ćwierćfinał.

Wszystkie mecze Porto w grupie były wręcz idealne,jedynie pierwszy mecz z Manchesterem City był niestety bolesny ale nie przez słabą dyspozycję,tylko przez niedopatrzenie sędziego który błędnie sędziowal cały mecz.

Przechodzą do sedna Porto mecz nr 2 z Manchestrem City zagrało na 100%,Smoki nie były typowane jako pewniak do wygrania tego meczu,ale ludzie wierzyli że Smoki pokażą siłę prawdziwego Smoka.

I tak się też stało! Porto zagrało dobry mecz,byli pewni w swoich decyzjach,błędy można zliczyć na jednej ręce,był to mecz typu drużyna atakująca, drużyna broniąca,ale to nie jest nic złego bo Porto pokazało charakter do walki z drużyną która jest warta ponad 1 miliard,i pokazała po raz kolejny,że pieniądze nie graja.

Manchester atakował Porto się fenomenalnie broniło tak wyglądał cały mecz,dlatego nie ma się co rozpisywać.

Manchester mógł zdobyc gola w 80 minucie,lecz sędzia wskazał po varze,że na spalonym był Gabriel Jesus i gola nie uznał.

Mecz zakończył się wynikiem 0:0 a Porto może już odetchnąć z ulgą gdyż przed ostatnim meczem z Olympiacosem ma pewne wyjście z grupy!