W pierwszym meczu po wznowieniu rozgrywek FC Porto przegrywa 1:2 z Famalicão. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a strzelali je Fábio Martins, Jesús Corona i Pedro Gonçalves.
W pierwszej połowie pomimo przewagi w posiadaniu piłki Smoki nie potrafiły znaleźć drogi do siatki przeciwnika. W 12 minucie długie podanie górą od Jesúsa Corony otrzymał Marega, jednak jego strzał z ostrego kąta obronił Rafael Defendi. W 21 minucie miała miejsce jedyna groźna sytuacja gospodarzy w tej połówce meczu. Wtedy to Diogo Gonçalves wykorzystał błąd jednego z obrońców Porto i wyszedł na pozycję strzelecką, jednak jego uderzenie minęło słupek bramki Marchesína. Minutę później Soares wygrał wyścig o piłkę z obrońcą Famalicão i wystawił ją Luisowi Díazowi. Został on ubiegnięty przez Urosa Racića, który zablokował ciałem strzał Kolumbijczyka. Po dwójkowej akcji na skrzydle Jesúsa Corony i Otávio w 35 minucie, Brazylijczyk dośrodkował z linii końcowej piłkę na głowę Soaresa. Strzał Brazylijczyka znakomicie obronił Rafael Defendi, ratując swój zespół przed utratą bramki. Jak się później okazało, była to ostatnia groźna akcja w pierwszej połowie.
Na początku drugiej połowy nastąpiło jednak prawdziwe tąpnięcie w drużynie FC Porto, ponieważ w 48 minucie Agustín Marchesín pod presją jednego ze skrzydłowych Famalicão podał piłkę Fábio Martinsowi, a ten nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w niestrzeżonej przez nikogo bramce. Zawodnicy Sérgio Conceição natychmiast rzucili się do odrabiania strat. W 51 minucie po dośrodkowaniu Sérgio Oliveiry z rzutu wolnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Danilo Pereira, jednak piłkę po strzale w sam środek bramki bez problemu złapał Defendi. W 59 minucie czerwoną kartkę otrzymał jeden z asystentów Sérgio Conceição. Do kolejnej groźnej akcji doszło w 65 minucie, mianowicie niedokładne wycofanie piłki Jesúsa Corony do stoperów wylądowało pod nogami Toniego Martíneza, jednak pod presją oddał on bardzo niecelny strzał. W 73 minucie po dryblingu w polu karnym przeciwnika Luis Díaz uderzył groźnie, aczkolwiek niecelnie w kierunku długiego słupka. Minutę później, za sprawą gola Jesúsa Corony FC Porto doprowadziło do wyrównania. Po znakomitym przerzucie Sérgio Oliveiry z przeciwległego skrzydła, popularny Tecatito strzałem lewą nogą z ostrego kąta wyrównał wynik meczu. W 76 minucie Famalicão było bliskie ponownego wyjścia na prowadzenie, jednak strzał głową Toniego Martíneza okazał się minimalnie niecelny. Co nie udało się Hiszpanowi, udało się jego koledze z drużyny dwie minuty później. Wtedy to Pedro Gonçalves pokonał Marchesína płaskim strzałem zza pola karnego. W 84 minucie byliśmy świadkami ostatniej groźnej akcji w tym meczu. Aboubakar, który pojawił się na boisku chwilę wcześniej w miejsce Soaresa, oddał niebezpieczny strzał głową, jednak Defendi po raz kolejny wykazał się koncentracją i pewnością w obronie.
Na pewno nie tak wszyscy w Porto wyobrażali sobie powrót do rozgrywek. Famalicão z dużą pomocą indywidualnych błędów zawodników Smoków udało się się odnieść zwycięstwo tylko potwierdzając, że słusznie nazywani są rewelacją tego sezonu. A zawodnikom wicemistrza Portugalii nie pozostało nic innego, jak szybko otrząsnąć się po tej porażce i odkupić swoje winy w domowym meczu z Marítimo.
Autor: Michał, 2020-06-03 23:08:53
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.
Faza Grupowa Klubowych Mistrzostw Świata | ||
![]() | vs | ![]() |
FC Porto | - | Al Ahly FC |
4 : 4 | ||
2025-06-24, 03:00 MetLife Stadium (USA) (East Rutherford, NJ) | ||
(tak typowaliśmy) |
Drużyna | M | Pkt. | |
1 | Sporting CP | 34 | 82 |
2 | Benfica Lizbona | 34 | 80 |
3 | FC Porto | 34 | 71 |
4 | SC Braga | 34 | 66 |
5 | CD Santa Clara | 34 | 57 |
6 | Vitoria Guimarães SC | 34 | 54 |
7 | FC Famalicão | 34 | 47 |
8 | GD Estoril Praia | 34 | 46 |
9 | Casa Pia AC | 34 | 45 |
10 | Moreirense FC | 34 | 40 |
11 | FC Arouca | 34 | 38 |
Rió Ave FC | 34 | 38 | |
13 | Gil Vicente FC | 34 | 34 |
Nacional Madeira | 34 | 34 | |
15 | Estrela Amadora | 34 | 29 |
16 | Farense | 34 | 27 |
AFS | 34 | 27 | |
18 | Boavista Porto FC | 34 | 24 |