Pinto Da Costa opublikował zobowiązania

Pinto Da Costa chce kontynuować swoją działalność prezydenta FC Porto. W tym celu na specjalnie założonej stronie internetowej zamieścił swój plan na nadchodzącą kadencję.

W swoim liście otwartym Pinto Da Costa podkreśla swój wkład w funkcjonowanie klubu podczas 38 lat pełnienia funkcji prezydenta klubu, a wcześniej dyrektora piłkarskiego czy dyrektora sekcji sportów amatorskich. Mimo to, zaznacza, że nie chce skupiać się na przeszłości, bo tym, co zawsze nim kierowało, była przyszłość klubu.

Pinto Da Costa zauważa, że w wyniku pandemii dysproporcje finansowe pomiędzy najbogatszymi klubami a tymi biedniejszymi stale się powiększają. Doświadczenie jakie zebrał i umiejętność ciągłego dostosowywania się do warunków panujących na rynku piłkarskim pozwolą mu na wyjście obronną ręką z obecnej sytuacji. Argumentuje to faktem, że ostatnią drużyną spoza pięciu najmocniejszych lig w Europie, która wygrała Ligę Mistrzów, było FC Porto w 2004 roku, a ostatnią drużyną spoza dwóch najmocniejszych lig, która odniosła sukces w  Lidze Europy, były również Smoki w 2011 roku. 

Obecny prezydent FC Porto zaznacza, że tak jak za pierwszym razem, kiedy ubiegał się o tę funkcję, tak teraz, klub potrzebuje zmian w funkcjonowaniu, które jest on gotowy wprowadzić. Głównym celem było zawsze wygrywanie i w tej materii nic się nie zmienia. Oznacza to konieczność ciągłego pokonywania przeszkód w postaci zróżnicowania możliwości finansowych i reorganizację organów zarządzających klubem.

Pinto Da Costa zdaje sobie sprawę, że kluczem do odnoszenia kolejnych sukcesów będzie zwiększenie konkurencyjności pierwszego zespołu, co w czasach kryzysu finansowego będzie się wiązać z odważnym postawieniem na wychowanków i młodych zawodników. Ma on także pomysł na rozwój pozostałych grup sportowych działających pod szyldem FC Porto i jest gotowy na przywrócenie damskich sekcji kolarstwa i siatkówki.

Portugalczyk jest świadomy, że sukces sportowy zależy od wielu czynników, z których nie każdy jest w stanie kontrolować. Jednym z tych, na które ma wpływ, jest stabilność i kondycja finansowa, zachowanie równowagi pomiędzy pieniędzmi, które klub generuje i które wydaje. Nie pozwoli jednak, by wpłynęło to na odnoszone wyniki, gdyż nadrzędnym celem każdej drużyny sportowej są wygrane.

Finalnie, Pinto Da Costa dodaje, że nie zrezygnuje z bycia "niewygodnym klubem, przeciwstawiającym się niesprawiedliwościom głupio scentralizowanego kraju". Jest on gotowy dalej toczyć walkę ze wszystkimi, którzy uważają FC Porto za prowincjonalny klub i udowadniać im, że są w błędzie.

Prezydent aktualnych wicemistrzów Portugalii odnotowuje, że przez najbliższe cztery lata, wyzwania jakie stoją przed klubem nie są proste czy nieliczne. Ale nie będą to też pierwsze, ani ostatnie problemy, z jakimi FC Porto musiało się zmierzyć w swojej historii i razem będą w stanie im sprostać, by świętować sukcesy, które są najważniejszym elementem tożsamości klubu.