Porto zwycięża w Pucharze Portugalii

Smoki po raz kolejny stoczy cięzki bój. Tym razem przeciwnikiem FC Porto było drugoligowe Leixoes.

Zajmuąca obecnie 11. miejsce drużyna Liga Ledman postawiła twarde warunki mistrzowi Portugalii.

O swobodnę grę Niebiesko-Białym było bardzo ciężko. Gospodarze przeszkadzali jak mogli, publiczność dopingowała drugoligowca z całych sił, murawa była co najwyżej średniej jakości.

Jednak udało się skruszyć mur gospodarzy. Hector Herrera po przebojowym wejściu w pole karne rywala zdobył bramkę z woleja.

Kibicom na stadionie w 78. minucie humor poprawił Paulo Pinto, który strzałem zza pola karnego zaskoczył Fabiano.

Na tablicy widniał wynik 1-1. Trzeba było zagrać dogrywkę, która dłużyła się niesamowicie... nam przed ekranami i wszystkim, którzy brali stronę gospodarzy. FC Porto miało swoje szanse, których nie wykorzystywało i wtedy w 118. minucie spotkania po dograniu Adriana Lopeza, sprytem w polu karnym popisał się Hernani, który kopnął piłkę prosto do bramki Leixoes. Wielka radość Smoków ukazana jest na filmikach na fanpage. Piękny obrazek kiedy widzi się Zespół przez duże Z! 

Byśmy zapomnieli... po 12 latach w "11" Porto wybiegł Pepe, który zagrał w duecie z Felipe.

FC PORTO: Fabiano- Mbemba (87' Marega), Felipe, Pepe, Telles, Adrian, Oliver, Herrera, Corona (70' Eder), Fernando (99' Hernani), A.Perreira (80' Soares).

Na ławce pozostali: Casillas, Jorge i Sergio.

LEIXOES: Ribeiro- Silva, Mello Costa, Marques, Stephane, Silva, Ofori (90' Oudrhiri), Martins (62' Brandao(91' Roniel)), Castanheira Ceitil (73' Pinto), Henrique, Erivaldo.

Na ławce pozostali: Matos, Monteiro i Santos.