Pacos Ferreira 0:0 FC Porto

FC Porto rozegrało w sobotę mecz 16. kolejki ligi portugalskiej i zanotowało już siódmy remis w tym sezonie. Mimo znaczącej przewagi, goście po raz kolejny nie potrafili jej udokumentować zdobytą bramką i kibice zgromadzeni na Capotal do Movel obejrzeli bezbramkowy pojedynek.

W pierwszej połowie FC Porto miało 61% posiadania piłki i aż 12 strzałów na bramkę Defendiego, a Iker Casillas był jedynie bezrobotnym obserwatorem z drugiej strony boiska... "Smoki" miały cztery bardzo dobre okazje na objęcie prowadzenia, jednak pudłowali: Jota, Andre Silva, Torres i ponownie Jota. Druga połowa to powtórka z rozgrywki i całkowita dominacja Porto, które nadal nie potrafiło znaleźć drogi do sitaki rywali. Tym razem najlepsze okazje zmarnowali Andre Silva, Rui Pedro i Ruben Neves.

Kolejny mecz FC Porto odbędzie się w niedzielę, a przeciwnikiem będzie Moreirense.