FC Porto 1:1 CD Feirense

FC Porto niespodziewanie zremisowało wczoraj z Feirense w drugiej kolejce Pucharu Ligi Portugalskiej. "Smoki" mają więc na swoim koncie zaledwie 2 punkty i tracą 2 oczka do liderującego Moreirense, z którym to zmierzą się 3 stycznia 2017 roku.

Po bezbramkowym remisie w pierwszej kolejce z Belenenses, FC Porto było zdeterminowane, by zdobyć trzy punkty w rozgrywkach, których jeszcze nigdy nie udało mu się wygrać. Zaczęło się całkiem nieźle, bo już w 5. minucie kibice zgromadzeni na stadionie byli świadkami kapitalnej kombinacyjnej akcji, którą zakończył strzałem w poprzeczkę Brahimi. Później niestety wiało nudą, a jedynymi, którzy postraszyli uderzeniami z dystansu byli: Joao Teixeira i Hector Herrera. W pierwszej połowie sędzia nie podyktował jeszcze dla FC Porto rzutu karnego, który był oczywisty.

Można się w sumie już do tego przyzwyczaić, ponieważ "Smoki" zostały okradzione w niedługim czasie z 3 prawidłowych jedenastek, czy chociażby prawidłowego gola w ostatnim ligowym meczu z Chaves. Druga połowa podobnie jak pierwsza zaczęła się ciekawie, bo już w 49. minucie Ivan Marcano pięknym strzałem z główki wykończył dośrodkowanie Herrery i dał tym samym prowadzenie gospodarzom. Feirense nie złożyło jednak broni i w 73. minucie wyrównało za sprawą Flavio, który najlepiej odnalazł się w polu karnym i strzałem z głowy pokonał bezradnego Jose Sa.