Club Brugge 1:2 FC Porto

FC Porto po emocjonującym meczu pokonało w 3. grupowej kolejce Ligi Mistrzów Club Brugge 2:1, a zwycięskiego gola rzutem na taśmę w ostatniej minucie zdobył z rzutu karnego Andre Silva. "Smoki" zrównały się punktami z duńską Copenhagą, która przegrała z Leicester City 1:0.

Gospodarze prowadzili po bramce zdobytej już w dwunastej minucie przez Jelle Vossena i oprócz tej sytuacji w pierwszej połowie stworzyli sobie kilka naprawdę ciekawych okazji do zdobycia gola. Obronną ręką z opresji wychodził jednak Iker Casillas, który popisał się choćby ładną paradą przy rzucie wolnym z narożnika pola karnego. "Smoki" konsekwentnie dążyły do wyrównania, a to w 68. minucie zapewnił kapitalnym strzałem Miguel Layun. FC Porto stwarzało sobie coraz to więcej groźnych okazji, jednak chybiali m.in. Otavio czy Brahimi. W 90. minucie meczu na "karuzelę" wrzucił Jesus Corona i tym samym wywalczył rzut karny. Do piłki podszedł niezawodny Andre Silva i ze stoickim spokojem pokonał bramkarza gospodarzy.