“Lwy” zgasiły “Smoki”. Sporting CP - FC Porto 1:2

Z pewnością nie tak wyobrażali sobie wynik tego meczu fani FC Porto po obiecującym początku sezonu 2016/17. W meczu na szczycie trzeciej kolejki ligi NOS, Sporting CP na Estadio Jose Alvalade pokonał FC Porto 2:1.

“Smoki” rozpoczęły ten mecz lepiej, bo już 8. minucie prowadzenie strzałem z pola karnego dał nowy nabytek Felipe. Asystę przy ten bramce zaliczył grający na prawej obronie Miguel Layun. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy dopieli swego w 14. minucie. Rzut wolny wykonywał Bruno Cesar, który trafił w słupek, ale dobitkę wykorzystał skutecznie Islam Slimani. Iker Casillas co prawda sygnalizował sędziemu błąd, ale Tiago Martins podtrzymał swoją decyzję i było 1:1. “Lwy” wyszły na prowadzenie w 26. minucie po bramce Gelsona Martinsa. Piłkarze FC Porto co prawda zgłaszali w tej akcji zagranie ręką przez asystującego przy tym golu Bryana Ruiza, ale sędzia główny po raz kolejny pozostał przy swojej decyzji. Goście mieli jeszcze swoją szansę pod koniec pierwszej połowy, ale strzał Andre Andre zza pola karnego jedynie musnąć słupek bramki strzeżonej przez Rui Patricio.

W drugiej odsłonie to “Lwy” dyktowały tempo i to ten zespół tworzył częściej okazje bramkowe. FC Porto ograniczało się jedynie do kontrataków i wejście rezerwowych nie zdołało zmienić obrazu gry. W 61. minucie czerwoną kartką i co za tym idzie odesłaniem na trybuny, został ukarany trener Sportingu CP, Jorge Jesus. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i to gospodarze z kompletem punktów zostali samodzielnym liderem tabeli.

 

Można rzec że Sędzia :)