Maxi będzie operowany

Wczoraj podczas meczu z AS Romą groźnej kontuzji nabawił się Maxi Pereira, który po wejściu De Rossiego był zmuszony do opuszczenia placu gry. Dziś Urugwajczyk przeszedł szczegółowe badania, a "Smoki" poinformowały, że będzie konieczna operacja prawej nogi Maxiego.

Po bliższych przyjrzeniu się kontuzji zawodnika dowiedzieliśmy się, że prawy obrońca odniósł dwa urazy. Pierwszym jest głęboka rana cięta nogi, a drugim zwichnięcie tylnego ścięgna w piszczelu. Nie wiadomo ile potrwa teraz przerwa Urugwajczyka w grze, ale na pewno nie zagra on przeciwko Sportingowi Lizbona, a także nie pojedzie na zgrupowanie reprezentacji.

Przypomnijmy, że Maxi został bardzo brutalnie zaatakowany przez Daniele De Rossiego w 39. minucie wczorajszego meczu. Włoch otrzymał czerwoną kartkę, a Urugwajczyk starał się wrócić do gry, ale po kilku sekundach ponownie runął na ziemię i nie mógł już kontynuować gry. W jego miejsce wszedł w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Miguel Layun. Ponadto można wspomnieć, że Maxi wrócił do Porto na wózku inwalidzkim.

Mam nadzieję, że ta kontuzja otworzy szansę dla Fernando Fonseki z drużyny B! Co prawda niemalże na 100% na prawej obronie zagra Layun, ale mam nadzieję, że Fonseca przynajmniej zostanie włączony do treningów z pierwszą drużyną. Przypomnę, że to właśnie Nuno wprowadził do Valencii wtedy 20-letniego Cancelo na prawą obronę, a Gayę (19 lat) na lewą ;)

Jeśli ktoś nie wie kim jest Fernando Fonseca to powiem, że to ex-junior, który w ostatnich dwóch latach był podstawowym zawodnikiem. Etatowy reprezentant młodzieżówek, a także podstawowy zawodnik reprezentacji olimpijskiej ;) 97 rocznik.

No to fajnie, może dostanie jakąś szanse, może nie w meczu z Sportingiem, ale w następnym.