Udana inauguracja sezonu 2016/17. Rio Ave - FC Porto 1:3

W piątek Rio Ave i FC Porto rozpoczęli sezon 2016/17 ligi NOS. W wyjazdowym spotkaniu podopieczni Nuno Esprito Santo nie bez problemów pokonali szóstą ekipę ostatnich rozgrywek 3:1, po bramkach Jesusa Corony, Hectora Herrery i Andre Silvy. Dla gospodarzy jedynie trafienie zaliczył Marcelo.

W wyjściowym składzie FC Porto znaleźli się ci sami zawodnicy, którzy przed tygodniem wystąpili podczas prezentacji przeciwko Villareal CF (1:0 wygrało FC Porto). Dodatkowo w jedenastce wyszło trzech piłkarzy, którzy nie byli częścią zespołu w sezonie 2015/16, a zostali pozyskani przed tymi rozgrywkami, a są to Felipe, Otavio i Alex Telles.

W pierwszej połowie oba zespoły walczyły o każdy centymetr boiska. W 36. minucie dość niespodziewanie na prowadzenie wyszli gospodarze po trafieniu Marcelo, którzy wykorzystał dośrodkowanie Heldona z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał Ikera Casillasa. Cztery minuty później do wyrównania doprowadził Jesus Corona, którzy przepięknym strzałem z powietrza pokonał stojącego w bramce Rio Ave, Cassio. Minutę później reprezentant Meksyku mógł ponownie wpisać się na listę strzelców, ale niestety jego strzał trafił tylko w słupek bramki.

Prowadzenie “Smoki” uzyskały w 52. minucie po wspaniałym strzale zza pola karnego kapitana drużyny, Hectora Herrery. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Otavio, który powrócił do klubu po wypożyczeniu z Vitorii Guimaraes. Kilka minut później w polu karnym sfaulowany został ten, który podawał przy ostatniej bramce, czyli Otavio. Sędzia nie zawahał się i wskazał na jedenasty metr, a faulującego przy tej akcji Marcelo ukarał czerwoną kartką. Do piłki podszedł Andre Silva, którego strzał zdołał sparował Cassio, ale dobitka już była skuteczna i “Smoki” cieszyły się z dwubramkowego prowadzenia. W 65. minucie za faul na Heldonie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został lewy obrońca Alex Telles i oba zespoły grały w dziesiątkę, W późniejszym czasie oba zespoły stwarzały sobie okazje, ale wynik nie uległ zmianie i Nuno Espirito Santo oraz jego zespół mógł się cieszyć ze zdobytych trzech punktów. Następne spotkanie już w środę 17 sierpnia, a rywalem będzie AS Roma.

Autor: domi, 2016-08-14 00:17:11