Negocjacje w sprawie trenera trwają

Z każdym dniem napływają do nas nowe informacje na temat tego, kto będzie trenerem FC Porto w przyszłym sezonie. "A Bola" podała, że Jose Peseiro zostanie zwolniony na początku przyszłego tygodnia. Obie strony nadal negocjują rozwiązanie kontraktu, ale aktualnie zrobiono chwilę przerwy, gdyż niektórzy z liderów FC Porto wybierają się na sobotni finał Ligi Mistrzów. Kolejne spotkanie w sprawie zakończenia współpracy z Peseiro zostało zaplanowane na poniedziałek.

"A Bola" podaje, że nazwisko nowego trenera nadal nie jest znane, ale już niedługo powinno zostać podane. Według tej gazety priorytetem Pinto da Costy jest Andre Villas-Boas, któremu właśnie skończył się kontrakt z Zenitem St. Petersburg. Jednak na straconej pozycji również nie stoją inni portugalscy trenerzy np. Marco Silva (Olympiakos), Leonardo Jardim (Monaco) i Vítor Pereira (Fenerbahçe).

Ponadto "A Bola" wraca do poprzedniego trenera "Smoków" - Julena Lopetegui. Mimo że Hiszpan został zwolniony w styczniu z powodu serii słabszych wyników, nadal jego kontrakt obowiązuje. Hiszpan nie chce dobrowolnie rozwiązać umowy. Z kolei FC Porto nie chce płacić pensji trenerowi jeszcze przez rok. Ponadto negocjacje ostatnio bardzo się skomplikowały, zwłaszcza po tym jak Julen Lopetegui dopuścił się ostrej krytyki klubu. Niewykluczone, że cała sprawa trafi do sądu.

Do sądu z tym hiszpańskim ... ;)

Ah ten Julen. Przedtem mówił jakie to FC Porto jest wspaniałe, trochę też przekomarzał się z Pinto da Costą (sprawa Imbuli), a trzeba pamiętać, że obaj panowie darzą się szacunkiem. Cóż, jak nie wiadomo, o co chodzi, to pewnie o pieniądze.

Wątpię, że PdC namówi Villasa-Boasa do powrotu. Inni kandydaci też są w porządku, nawet kiedyś nielubiany przeze mnie Vitor Pereira, ale to Marco Silvę wolę z tej trójki. Dziwne, że Sergio Conceicao nie ma w tym gronie, bo przecież w styczniu był łączony z nami.

Julen miał wciąż ważny kontrakt i nie ma w tym nic dziwnego, że nie chce pozbywać się stałego zarobku, tak samo było z Inzaghim w Milanie, Bergiem w Legii czy Smudą w Wiśle.