Pożegnalny list Julena Lopetegui

Były trener FC Porto, Julen Lopetegui, opublikował na swojej stronie internetowej list, w którym żegna się z klubem i jego kibicami. Hiszpan żałuje, że jego praca została przerwana w połowie sezonu.

Na zawsze Portista

To mój list pożegnalny. Nadszedł moment, w którym FC Porto i ja rozdzielamy nasze drogi. Mimo że jest to gorzka chwila, uważam, że powinienem wyrazić publicznie swoje myśli.

Przede wszystkim dziękuję FC Porto, a w szczególności Prezydentowi, za danie mi i całej mojej drużynie możliwości uczestnictwa w tym niesamowitym, ale również wymagającym doświadczeniu. Minęło półtora roku intensywnej pracy, które dało nam wiele, jako ludziom i profesjonalistom. Byliśmy w trakcie drogi, która wiodła nas do realizacji naszych celów. Byliśmy przekonani, że możemy je osiągnąć, dlatego bardzo smutne jest to, że nasze marzenia zostały przerwane w połowie tej drogi. W każdym razie odnoszę wrażenie, że doświadczyłem więcej chwil dobrych, niż złych. Spędziłem na Dragao wiele niesamowitych wieczorów, które trudno będzie zapomnieć.

Myślę, że przyczyniliśmy się do poprawy pozycji klubu, uwzględniając również znaczenie w Europie. Dla trenera nie jest łatwy do zaakceptowania fakt, że większość piłkarzy, z którymi pracował, opuściło klub pod koniec sezonu. Niemniej jednak oznacza to, że grali oni na najwyższym poziomie i naszym celem, nie będąc egoistycznym, zawsze było znaleźć takie rozwiązanie, które będzie najlepsze dla zarządu FC Porto. W tym sezonie przyszło wielu nowych graczy, niektórzy z nich są młodzi i podnieśli poziom konkurencyjności.

Chciałbym podziękować wszystkim piłkarzom, których miałem przyjemność trenować podczas tych dwóch sezonów. Pragnę podkreślić, że zawsze traktowali mnie i resztę zespołu w szczególny sposób. Szczerze życzę im zakończenia sezonu z sukcesami, gdyż z takim nastawieniem rozpoczynaliśmy wspólną pracę. Zawsze otrzymywałem wsparcie ze strony moich zawodników i sztabu, w każdych okolicznościach, i z przyjemnością muszę przyznać, że ich wysiłek i zaangażowanie były na najwyższym poziomie. Mogę odejść, będąc w stanie spojrzeć każdemu w oczy. Dziękuję za ich wysiłek i współpracę. Zawsze dawali z siebie wszystko, broniąc herbu Porto i czując, że warto to robić. Odchodzę z czystym sumieniem, dałem swoją duszę temu klubowi, który ma tak wspaniałą historię.

Chcę również podziękować miastu i ludziom za to, że są tacy, jacy są. Moja rodzina i ja naprawdę czuliśmy się w Porto jak w domu. W kilku zdaniach nie mogę napisać wszystkiego, co chciałbym powiedzieć o tym wspaniałym miejscu, ale każde wspomnienie mam zamiar zabrać ze sobą.

Na koniec, życzę wszystkiego najlepszego zespołowi. Mam nadzieję, że może on osiągnąć swoje cele. Jego sukcesy będą sukcesami jednego z klubów, a także stadionu i fanów, którzy na zawsze pozostaną w moim sercu.

Uściski, Somos Porto!

Julen Lopetegui

Z klasą. Niestety nie wierzę w to co pisze: "Byliśmy w trakcie drogi, która wiodła nas do sukcesu." . Fajnie, że doszło do zmiany i powodzenia Julen w nowym klubie.

A jednak się odezwał. To ładnie z jego strony. Ale widać, że ma żal do FC Porto. Może chciał dobrze, nie mówię że nie. Na pewno miał dobre zamiary, ale mu nie wyszło. Nie on pierwszy, nie ostatni. Powodzenia chłopie!