Pinto da Costa chciałby przedstawić trenera do poniedziałku

FC Porto wciąż nie przedstawiło nazwiska nowego trenera, jednak "A Bola" podaje, że prezydent klubu chciałby zaprezentować szkoleniowca do poniedziałku. Gazeta informuje również, że numerem jeden na liście Pinto da Costy jest Marco Silva, który obecnie trenuje Olympiacos.

Wczoraj Marco Silva został zapytany o możliwość powrotu do Portugalii.  Odpowiedział, że do tej pory nie było żadnego kontaktu ze strony FC Porto.

Bardzo poważnymi kandydatami są: Andre Villas-Boas, któremu wygasa kontrakt po tym sezonie oraz Leonardo Jardim, którego kontrakt wygasa dopiero w czerwcu 2019 roku. Ponadto podobno ten drugi posiada w swoim kontrakcie klauzulę "anty-rywali" i "Smoki" musiałyby zapłacić karę Sportingowi, aby sprowadzić trenera do siebie. Jednakże numerem jeden jest obecny trener Olympiacosu - Marco Silva.

38-letni Marco Silva podobno też posiada klauzulę "anty-rywali", jednak w tym przypadku wynosi ona zaledwie 500 tysięcy, a więc nie jest to wygórowana kwota.

Według Pinto da Costa, Marco Silva jest postrzegany jako idealne rozwiązanie, aby zespół odzyskał świeżość, którą bez wątpienia stracił w ostatnich tygodniach pod wodzą Julena Lopetegui. "O Jogo" podaje, że prezydent FC Porto nadal ma ogromne zaufanie do kadry pierwszego zespołu i jest zdania, że sezon nie jest jeszcze stracony.

"A Bola" podaje również nazwiska kolejnych trenerów, którzy dokończyliby sezon z FC Porto. Są nimi: Sérgio Conceição, który obecnie trenuje Vitorię Guimaraes oraz Rui Faria, były asystent Jose Mourinho, który obecnie nie ma pracy. Bardzo poważną opcją jest również Luis Castro, czyli trener rezerw FC Porto.

Kurcze tyle fajnych kandydatur. Marco Silva nie jest nowym nazwiskiem, bo Pinto da Costa ma jakiś sentyment do niego. Chyba w zeszłym roku, gdy żegnał się ze Sportingiem, to były plotki, że Porto może go przechwycić, ale dosyć szybko podpisał kontrakt z Olympiakosem, a my daliśmy drugą szansę - niestety straconą - Julenowi Lopetegui. Rui Faria też w przeszłości był łączony z nami w czasie, gdy Villas-Boas odszedł do Chelsea. Był koncept by jednego ucznia Mourinho zastąpić drugim, ale Faria z tego pamiętam nie chciał się zgodzić.

Jeżeli miałby ułożyć osobistą listę życzeń, to wyglądałaby tak:

1.AVB, 2. Marco Silva, 3. Rui Faria, 4. Luis Castro.