Nacional - FC Porto 1:2 (aktualizacja)

W dokończonym dziś meczu Nacionalu z FC Porto wynik nie uległ zmianie. Smoki wygrały na Maderze 2:1 i zdobyły 3 cenne ligowe punkty. Piłkarze wybiegli na boisko zaledwie na 15 minut. Wczoraj spotkanie zostało przerwana z powodu gęstej mgły utrudniającej widoczność. Porto wciąż traci do pierwszego Sportingu CP 2 oczka.

***

W związku z bardzo gęstą mgłą nad Estadio da Madeira, sędzia Jorge Sousa zadecydował, że mecz z Nacionalem zostanie przerwany w 84. minucie. Do tego momentu "Smoki" prowadziły 2:1. Arbiter wraz z delegatami postanowili, że spotkanie zostanie wznowione w poniedziałek o godzinie 13:30 od 75. minuty.

Mecz rozpoczął się o godzinie 17:00 polskiego czasu i początkowo warunki były w miarę dobre. Piłkarzom grę utrudniał tylko silny wiatr, lecz prognozy pogody również nie były najlepsze. Już przed meczem istniała obawa o przełożeniu go właśnie z powodu mgły.

Mgła nadeszła około godziny 18:00, a więc tuż przed drugą połową i niestety z minuty na minutę było coraz gorzej. Arbiter przerywał mecz w 66, 72, 78 oraz 81. minucie. Ostatecznie Jorge Sousa zadecydował, że w 84. minucie mecz zostanie przerwany w oczekiwaniu na poprawę widoczności, jednak po około pół godziny i braku poprawy zadecydowano, że mecz zostanie dokończony w poniedziałek o godzinie 13:30. Postanowiono również, że spotkanie zostanie wznowione od 75. minuty.

Do tej pory "Smoki" prowadziły w meczu 2:1. Podopieczni Julena Lopetegui wyszli na prowadzenie już w 6. minucie po trafieniu Marcano. Gospodarze odpowiedzieli zaledwie dwie minuty później. Bramkę strzelił Willyan. Ostatnia bramka padła już w 14. minucie, gdy Brahimi posłał piłkę do pustej bramki po strzale Herrery.

Składy w jakich kończyły grę oba zespoły:

Nacional: Rui Silva; João Aurélio, Zainadine, Rui Correia, Sequeira; Aly Ghazal, Luís Aurélio (wszedł w 81. minucie za Nuno Camposa), Willyan; Camacho (wszedł w 46. minucie za Washingtona), Francisco Soares i Gustavo (wszedł w 72. minucie za Salvadora Agrę)

FC Porto: Casillas, Maxi Pereira, Maicon (wszedł w 48. minucie za Layúna), Marcano, Martins Indi; Rúben Neves (żółta kartka w 82. minucie), Imbula (wszedł w 27. minucie za kontuzjowanego Danilo, żółta kartka w 48. minucie), Herrera; Corona, Aboubakar i Brahimi.

AKTUALIZACJA - 14.12.2015, godzina 14:00

Piłkarze Nacionalu i FC Porto o 13:30 wybiegli na murawę stadionu i dokończyli mecz. Podczas tych 15 minut  nie padła żadna bramka i FC Porto mogło się cieszyć ze zwycięstwa.

Ciekawostki:

1. FC Porto pierwszy raz od trzech lat wygrało dwa mecze ma Maderze w jednym sezonie. Wcześniej miało to miejsce w sezonie 2011/12 za kadencji Vitora Pereiry. Trzeba jednak powiedzieć, w tym sezonie "Smoki" miały trzy okazje meczów na Maderze, a w poprzednich latach tylko dwie;
2. Lopetegui ma na swoim o 5. punktów więcej w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego sezonu. Klub ma również tyle samo bramek strzelonych co w poprzednim sezonie po 13. kolejkach, ale mniej straconych;
3. Jeśli wyłączymy z udziału zaległy mecz z Uniao Madeira - sortujący gry po kolejkach ligowych, to FC Porto 3 raz z rzędu wygrało w lidze zaledwie jedną bramką;
4. Nacional przegrał pierwszy mecz z siedmiu rozegranych na własnym sezonie w lidze. Jest to najlepszy wynik pod tym względem od sezonu 2002/03, gdy wrócili do elity;
5. Pierwszy raz od sezonu 2012/13 "Smoki" mogą się pochwalić brakiem porażki po 13. kolejkach ligowych;
6. Brahimi stał się trzecim najlepszym strzelcem FC Porto w tym sezonie. Wyprzedzają go tylko: Corona - 6 bramek i Aboubakar - 8.
7. FC Porto zdołało pokonać Nacional na wyjeździe pierwszy raz od ... dwóch i pół lat;
8. Jest to piąte zwycięstwo FC Porto z rzędu w lidze. Jest to najlepszy wynik od marca 2015 roku.

• 13. kolejka ligi NOS, mecz początkowo rozpoczął się 13.12.2015 o godzinie 17:00 i został przerwany w 84. minucie. Sędzia zadecydował, że zostanie on dokończony 14.12.2015 o godzinie 13:30.
• Nacional Madeira 1:2 FC Porto
• NACIONAL: Rui Silva; João Aurélio, Zainadine, Rui Correia, Sequeira; Aly Ghazal, Nuno Campos (Luís Aurélio 81'), Washington (Camacho 46'); Willyan, Salvador Agra (Gustavo 72'), Francisco Soares.
  Rezerwowi: Kevin, Boubacar, Miguel Rodrigues, Edgar Abreu.
• FC PORTO: Casillas, Maxi Pereira, Martins Indi, Marcano, Layún (Maicon 48'); Danilo (Imbula 27'), Rúben Neves, Herrera; Corona, Brahimi (Evandro 83'), Aboubakar.
  Rezerwowi: Helton, Varela, Tello, Evandro, Tello.
• Bramki:
  0:1 - Marcano 6' (asysta: Layún)
  1:1 - Willyan 8' (asysta: Agra)
  1:2 - Brahimi 14'
• Żółte kartki: Nuno Campos (72'), João Aurélio (84') - Layún (9'), Imbula (48'), Rúben Neves (82'), Martins Indi (87')
• Stadion: Estádio da Madeira, Funchal
• Widzów: 5 586
• Sędzia: Bruno Paixão (Setúbal)
• Galeria: KLIK

Nie wiem co mówią na to przepisy, ale chyba Lopetegui i Manuel Machado mogą wystawić inne składy na te 15 minut? ^^ Ciekawe też czy zmiany i kartki po 75. minucie będą się liczyć?

Trzeba jutro wyjść na maxa skoncentrowanym i utrzymać to prowadzenie. Chociaż jak pokazuje ten mecz - w 15 minut dużo moze się wydarzyć!

Ciekawe czy Sport Klub puści dokończenie :D

A już myślałam, że przegapiłam cały mecz. A tu taka niespodzianka! :D Dobre! :D

Dotrwali do końca ;-) i są 3 punkty to dobrze, bo Sporting trzeba gonić!