Porto oferuje Carrillo 4 mln euro rocznie?

Jak wiadomo, kontrakt André Carrillo ze Sportingiem Lizbona wygasa w czerwcu 2016 roku, a zawodnik odmówił podpisania nowej umowy, przez co został odsunięty od składu "Lwów". Jak podał portugalski dziennik "Correio da Manhã", FC Porto zamierza zaoferować wręcz bajeczny kontrakt jak na portugalskie realia i zapewnić sobie usługi Peruwiańczyka.

"Correio da Manhã" podało, że przedstawiciele FC Porto mają dobre relacje z agentem zawodnika - Elio Casareto i "Smoki" zamierzają to wykorzystać. Wicemistrz Portugalii są skłonni zapłacić pokaźną premię za podpis zawodnika i agenta, lecz gazeta nie ujawnia szczegółów. Sam zawodnik podkreślał, że dobrze czuje się w Portugalii, a pensja w wysokości 4 mln euro netto ma przekonać Peruwiańczyka do podpisania umowy. Źródło twierdzi, że taka opcja wydaje się być prawdopodobna.

Skrzydłowy odmówił podpisania nowej umowy ze Sportingiem Lizbona, przez co został odsunięty od składu. 24-latek ostatni mecz w barwach "Lwów" zagrał 13 września. Przypomnijmy, że jego kontrakt wygasa w czerwcu 2016 roku, a więc już od stycznia może swobodnie negocjować z nowym pracodawcą. Oczywiście Sporting znając sytuację stara się jeszcze zarobić na zawodniku, chcąc sprzedać go za granicę w styczniu, jednak ostateczne słowo należy do samego piłkarza.

André Carrillo urodził się 14 czerwca 1991 roku w Peru. Jest wychowankiem Alianzy Lima, a do Sportingu trafił przed sezonem 2011/12. Co ciekawe w tym oknie transferowym również FC Porto było zainteresowane sprowadzeniem tego zawodnika, lecz ostatecznie trafił on do Lizbony. Jest także reprezentantem Peru.

	M	BR
Sporting	162	16
Alianza Lima	21	3
Razem	183	19

Fajnie by było, gdyby do nas trafił. Jest szybki, dobry technicznie, zna już europejski i portugalski futbol. Faktycznie 4 mln euro rocznie to bardzo dużo, ale przynajmniej udałoby się zaoszczędzić na kosztach transferu.
Patrząc na obecną sytuację skrzydłowych to: Tello pewnie odejdzie, Brahimi być może też, pozostanie tylko Corona, bo Varela raczej Lopetegui nie przekonał. Pewne jest, że w następnym sezonie na skrzydłach FC Porto może dojść do rewolucji i chciałbym, żeby przyszedł właśnie Carrillo.