FC Porto – Vitoria Setubal 2:0

Podopieczni Julena Lopetegui pokonali Vitorię Setubal 2:0 w meczu 10. kolejki ligi portugalskiej. Na listę strzelców wpisali się Aboubakar i Layun.

Na Stadionie Smoka długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Gospodarze od początku spotkania konstruowali akcje ofensywne, jednak nie potrafili znaleźć drogi do bramki Lukasa Raedera. Porto raziło nieskutecznością raz za razem marnując okazje do strzelenia gola.

Na szczęście w końcowych 20 minutach Smokom udało się objąć prowadzenie i fani zgromadzeni na Dragao mogli odetchnąć z ulgą. Najpierw w 70. minucie na listę strzelców wpisał się Vincent Aboubakar wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego Miguela Layuna, a kwadrans później sam Meksykanin ustalił wynik na 2:0 popisując się ładnym strzałem zza pola karnego. 

- Zasłużyliśmy na to zwycięstwo, chociaż minęło sporo czasu zanim strzeliliśmy pierwszego gola. Mieliśmy wiele dobrych sytuacji, zespół wytrwale walczył do końca i wykazał się cierpliwością i konsekwencją. Czy brak skuteczności powoduje nasz niepokój? Nie, mój zespół jest silny mentalnie. Nawet wtedy, gdy pojawiają się pewne trudności, nigdy się nie poddajemy. W trudnych momentach ważne jest wsparcie kibiców, którzy dzisiaj byli fantastyczni – powiedział po meczu trener Lopetegui.

FC Porto wciąż zajmuje 2. miejsce w tabeli ligi portugalskiej i traci do pierwszego Sportingu 5 punktów, ale ma jeszcze jedno zaległe spotkanie.

8 listopada 2015, 19:15 (Estádio do Dragão)

FC Porto 2-0 Vitória FC Setúbal
Bramki: Vincent Aboubakar 70, Miguel Layún 84.

Porto: 12. Iker Casillas - 2. Maxi Pereira, 5. Iván Marcano, 21. Miguel Layún, 3. Bruno Martins Indi, 15. Evandro Goebel (59, 10. Pablo Osvaldo), 8. Yacine Brahimi (73, 25. Giannelli Imbula), 22. Danilo Pereira, 6. Rúben Neves (46, 20. André André), 9. Vincent Aboubakar, 11. Cristian Tello.

Setúbal: 1. Lukas Raeder - 21. Nuno Pinto, 20. Toni Gorupec (79, 7. Ulises Dávila), 3. Frederico Venâncio, 6. Fábio Pacheco, 90. Ruca, 35. Rúben Semedo, 77. André Horta (67, 8. Paulo Tavares), 18. André Claro (73, 19. Arnold Issoko), 10. Suk Hyun-jun, 11. Costinha.

żółte kartki: Rúben Neves, Evandro Goebel, Martins Indi, Danilo Pereira - Fabio Pacheco.

sędziował: Tiago Martins.

Niestety nie widziałam meczu. Ważne kolejne 3 punkty. Trzeba gonić Sporting, który znowu miał wczoraj farta...