Pinto da Costa: Benfica skorzystała na sędziowaniu

FC Porto jest wciąż tematem często poruszanym w hiszpańskich mediach. Tym razem hiszpańska gazeta El Pais przeprowadziła wywiad z Pinto da Costą, w którym prezydent opowiadał o transferze Ikera Casillasa, Julenie Lopeteguim oraz filozofii klubu.

Pierwsze pytanie naturalnie dotyczyło Ikera Casillasa, którego transfer na początku wydawał się "nieprawdopodobny", ale potem stał się celem, który okazał się możliwy.

"Gdy nadeszła okazja, zapytałem tylko czy jest to możliwe i porzuciłem wszystko inne. Moim jedynym celem był Casillas. Zawsze byłem jego wielkim fanem." - przyznał Pinto Da Costa, zafascynowany "pokorą i prostotą" reprezentanta Hiszpanii.

"Jesteśmy niesamowicie zadowoleni z jego profesjonalnego podejścia, ale jego ludzka część jest najlepsza. Wierzę, że będzie tu wygrywał i czuł się świetnie." - dodał prezydent.

Julen Lopetegui był kolejnym z tematów poruszanych podczas wywiadu, który pojawił się na pierwszych stronach gazety. Pinto Da Costa zapewnił po raz kolejny, że był to jego osobisty wybór, widząc, że jest to "młody trener z perspektywą rozwoju" i że nie żałuje swojej decyzji, pomimo że Porto nie zdobyło żadnego tytułu w ostatnim sezonie.

"W pierwszym roku jego pracy poszło nieźle, ale w przyszłym będzie jeszcze lepiej. Nic nie wygraliśmy, ale jestem zadowolony. W lidze zwyciężyła Benfica, zdobywając siedem dodatkowych punktów dzięki sędziowaniu. Z Ligi Mistrzów zostaliśmy wyeliminowani w ćwierćfinale przez Bayern Monachium."

Za granicą FC Porto wciąż jest postrzegane jako klub, który tanio kupuje i drogo sprzedaje. Pinto da Costa nie do końca zgadza się z taką opinią.

"Jestem prezesem, który sprzedaje najtańszych piłkarzy. Sprzedaliśmy Pepe za 30 milionów euro. Ile meczów rozegrał? Był tani. Przed jego transferem Real kupił wielu obrońców za 10 czy 15 milionów, którzy nie byli nic warci." - odparował Pinto Da Costa, powołując się na inne przykłady jak Ricardo Carvalho czy James Rodriguez.

"Każdy wie, że jeśli kupujesz piłkarza z FC Porto, kupujesz jakość, a także charakter. Jestem zawsze szczęśliwy kiedy idą dalej i wciąż odnoszą sukcesy."

Przeprowadzanie transferów zawodników dzięki podmiotom trzecim, zwykle funduszom inwestycyjnym, było jednym z mechanizmów działania FC Porto i wielu innych klubów. Ostatnio został on jednak zakazany przez FIFA i UEFA. Prezydent klubu był i nadal jest przeciwny decyzji podjętej przez podmioty zarządzające światem piłki nożnej, przypominając, że tego rodzaju finansowanie jest dozwolone w każdej działalności biznesowej.

"Wcześniej mieliśmy banki do wspierania klubów, ale nikt już nie chce tego finansować. Dlaczego więc nie uciekać się do funduszy inwestycyjnych? Jestem za tym, by podać do publicznej wiadomości kto nimi zarządza, ale nie pozwolić na to, by kluby korzystały z ich pomocy jednocześnie sprawiając, że traciliby na tym słabsi gospodarczo i ekonomicznie."