Oficjalnie: Josue zostaje w Bursasporze

Josue po raz kolejny nie będzie częścią drużyny FC Porto. Portugalski pomocnik został ponownie wypożyczony na rok do tureckiego Bursapsoru, w którym to również na zasadzie rocznego wypożyczenia spędził miniony sezon.

Wychowanek FC Porto był jedną z wiodących postaci w tureckim klubie w minionych rozgrywkach. Zagrał w 39 spotkaniach, strzelił 9 goli i zanotował 7 asyst. Kolejne wypożyczenie usatysfakcjonowało obie strony, bowiem Bursaspor w pewnym stopniu będzie opłacał kontrakt zawodnika. Tamtejsi kibice są zachwyceni, podobnie zresztą jak prezesi tureckiego klubu, którzy na konferencji prasowej wychwalali zawodnika. Josue również bardzo polubił "Burse" i wypowiadał się o tym klubie w samych superlatywach. Zawodnik otrzymał koszulkę z numerem 10.

"Miałem inne propozycje, ale Bursaspor był moim pierwszym wyborem."

"Jestem bardzo szczęśliwy, że nadal mogę grać w tym klubie i chciałem podziękować tutejszemu prezydentowi, który dokonał wszelkich starań, bym mógł zostać w Bursasporze."

Kontrakt Josue z FC Porto wygaśnie w czerwcu 2017 roku jednak bardzo możliwe, że po sezonie zostanie wykupiony definitywnie przez Bursaspor. Turcy najprawdopodobniej zapewnili sobie prawo pierwokupu tego pomocnika.

Klub		Mecze	Gole	Asysty
Łącznie:		166	21	20
	FC Paços de Ferreira	54	5	3
	Bursaspor	39	9	7
	FC Porto	37	5	10
	FC Penafiel	14	-	-
	VVV-Venlo	13	-	-
	SC Covilhã	9	2	-

Josue jak i Carlos Eduardo pokazali na wypożyczeniach w ubiegłym sezonie, że mogliby zaoferować swoją grą wiele drużynie Lopeteguiego, tym bardziej, że środek pola w nowym sezonie zapowiada się na jedną wielką niewiadomą. Imbula wydaje mi się zdrowo przepłacony, Quintero jest na wylocie i nie wiadomo jak w klubie zaaklimatyzują się Danilo oraz powracający Sergio Oliveira i Andre Andre. Ciężko mi zrozumieć decyzje transferowe naszego trenera. Ciekawy jestem ile miał do powiedzenia przy transferach wspomnianej wcześniej trójki Portugalczyków, bo jestem praktycznie pewien, że to nie on był pomysłodawcą tych transakcji.

Josue to naprawdę solidny piłkarz. Kolejna dziwna decyzja pana trenera. On lubi Hiszpanów, a Portugalczyków widać nie za bardzo.