Deportivo chciałoby ściągnąć Adriana

Prezydent Deportivo La Coruna, Tito Fernandes jest obecnie w Portugalii, gdzie chciałby zagwarantować sobie usługi kilku zawodników z portugalskich klubów. "A Bola" podaje, że jest on zainteresowany również zawodnikiem FC Porto - Adrianem Lopezem.

W niedalekiej przyszłości prezydent Deportivo spotka się z prezydentem Benfiki w sprawie przedłużenia wypożyczeń Ivana Cavaleiro i Sidneia. Portugalska prasa dodaje, że przywódca galicyjskiego klubu chciałby również zakontraktować swojego byłego podopiecznego, Adriana Lopeza. Najprawdopodobniej chodzi o roczne wypożyczenie.

Adrian Lopez z pewnością nie tak wyobrażał sobie przygodę w FC Porto. W drugiej części sezonu praktycznie nie grał, gdyż był kontuzjowany, a w pierwszej częściej swoją grą zawodził, niż wnosił coś pozytywnego. Portugalska prasa podaje, że Adrian dał znać już swojemu agentowi Jorge Mendesowi, aby ten znalazł mu nowy klub. Następcą Adriana Lopeza w kadrze "Smoków" ma być niedawno sprowadzony Alberto Bueno.

Adrian Lopez przybył do FC Porto w lipcu 2014 roku aż za 11 mln euro (60% praw). Był to jeden z najdroższych transferów w historii FC Porto i z pewnością jeden z najmniej trafionych. W ciągu całego sezonu zagrał w 18 spotkaniach (721 minut) i strzelił jedną bramkę. Jego kontrakt wygasa w czerwcu 2019 roku - klauzula odejścia 60 mln euro!

Tutaj w grę wchodzi jedynie wypożyczenie. Najlepiej byłoby sprzedać go definitywnie :/ Bo za rok wróci, będzie o rok starszy i coraz mniej warty, bo wątpię, żeby się odbudował..

Sprzedać go za w miarę dobre pieniądze, bo to że na nim stracimy jest logiczne.

Sprzedać najlepiej i zapomnieć...

Sprzedać definitywnie za 3,5 miliona i po tym co zrobiliśmy z Casemiro wyjdziemy prawie na zero :P

Byłbym skłonny oddać go za darmo, byle tylko się go pozbyć.

Właśnie wypożyczenie to najlepsze co teraz możemy zrobić. Po takim sezonie nic za niego nie dostaniemy. W razie dobrego sezonu w Hiszpanii jego wartość może podskoczyć, więcej możemy zyskać na tym wypożyczeniu niż stracić.