FC Porto ogłosiło 40,7 mln straty w sezonie 2013/14

FC Porto - Futebol SAD przedstawiło dziś raport finansowy za sezon 2013/14, w którym klub odnotował stratę netto w wysokości 40 701 000 €, jednak raport nie obejmuje transferów Eliaquima Mangali i Stevena Defoura.

Na specjalnie zwołanej konferencji wiceprezydent Fernando Gomes, który miał u boku m.in. prezydenta Jorde Nuno Pinto da Costę i kilku administratorów grupy FC Porto wyjaśnił tak słaby wynik, lecz jednocześnie podkreślił, że z "finansowego punktu widzenia, klub nie ma żadnych poważnych problemów".

- To był niezwykły rok. Mieliśmy tylko jeden słabszy sezon sportowy i to wpłynęło na słabsze zyski niż się tego spodziewaliśmy - powiedział Fernando Gomes. Były zawodnik Smoków podkreślił również, że wpływ na to miał niedawno zakończony Mundial, gdyż podczas niego realizacja transferów piłkarzy została przełożona.

- Wielu graczy, którzy byli przedmiotem obrotu przeszło po 30 czerwca, a więc zostanie to uwzględnione w następnym sezonie. Mieliśmy przecież zysk kapitałowy w wysokości 25 mln euro za transfery Mangali i Defoura, ale nie zarejestrowaliśmy tego w sezonie 2012/13. Innym powodem słabego wyniku jest fakt, iż nie udało nam się wywalczyć bezpośredniego awansu do Ligi Mistrzów, co pozbawiło nas około 10 mln euro.

Wyniki ze sprzedaży zawodników to zaledwie 23,907 mln euro, co w porównaniu z poprzednim sezonem (76,445 mln euro) jest bardzo niską kwotą. Wynik ten byłby zdecydowanie wyższy, lecz transfery Mangali i Defoura zostały przeprowadzone po zamknięciu tego raportu.

- W tym roku zanotowaliśmy zyski ze sprzedaży zawodników na poziomie około 23 mln euro. Odnosi się to głównie do transferów Otamendiego, Iturbe i Fernando - dodał Fernando Gomes.

Fernando Gomes odniósł się również do narzuconego przez UEFA programu Fair Play finansowego i zapewnił, że klub w 100% przestrzega tego prawa, a do 31 grudnia 2014 roku klub będzie w posiadaniu 72,5% udziałów SAD, co zapobiega w ten sposób "ataku na kapitał klubu przez partnerów klubu" (innych inwestorów).