Ile Porto może zarobić na Lidze Mistrzów

Wczorajsze efektowne zwycięstwo Smoków nad zespołem BATE Borysow 6-0 wprawiło wszystkich kibiców klubu z Estadio do Dragao w zachwyt. Choć rywal nie był wymagający wynik ten sprawił, że oczekiwania na dalszą część sezonu znacznie wzrosły. Jest to więc dobra okazja by przyjrzeć się premią jakie UEFA przygotowała dla uczestników Ligi Mistrzów.

Drużyna FC Porto już w tym momencie zarobiła na Lidzę Mistrzów 9.6 miliona euro. Spowodowane jest to tym, że sam awans do tych elitarnych rozgrywek jest ogromnym zastrzykiem finansowym wartym aż 8.6 miliona euro. Co ciekawe wynik ten sprawia, że Porto już zarobiło praktycznie tyle na co będzie mógł liczyć zwycięzca całej Ligi Europejskiej, gdzie do podziału na 48 zespołów jest 209 milionów euro. Zwycięzca Ligi Europejskiej może bowiem liczyć tylko na 9.9 miliona euro od UEFA dla porównania za wygranie Ligi Mistrzów UEFA przygotowała bonus w postaci 37.4 miliona euro.

Kwoty, które zostaną tutaj przedstawione obejmują tylko i wyłącznie pieniądze jakie UEFA przygotowała dla uczestników Ligi Mistrzów. Nie obejmują one umów telewizyjnych, sponsorskich czy też wpływów z biletów także całość kwoty, która można zarobić w piłkarskim raju może znacznie wzrosnąć.

Liga Mistrzów jest istną żyłą złota i żaden z klubów na pewno nie będzie marudził na kwoty jakie otrzyma. Dla większych zespołów nie są to może astronomiczne sumy ale dla tych mniejszych są to kwoty nie jednokrtonie nie osiągalne przez kilka sezonów, dlatego właśnie każdy marzy o Lidze Mistrzów. Każdy zespół, który dostał się do fazy grupowej zainkasował po 8.6 miliona euro z tytułu awansu. Do kasy klubu na tym etapie rozgrywek może jeszcze wpłynąć maksymalnie kolejnych 6 milionów. Każde zwycięstwo w fazie grupowej jest premiowane kwotą jednego miliona euro, a remis kwotą o połowę niższą, a więc 500 tysiącami euro. Sprawia to, że komplet punktów daję klubowi aż 14.6 miliona euro, także jest o co walczyć w każdym spotkaniu. Po etapie fazy grupowej premiowane finansowo są tylko awanse do dalszej fazy rozgrywek, a przedstawiają się one następująco:

• 3.5 miliona euro - 1/8 finału
• 3.8 miliona euro - ćwierćfinał
• 4.9 miliona euro - półfinał
• 6.5 miliona euro - przegrany w finale
• 10.5 miliona euro - zwycięzca

Jeśli więc Porto awansuje do 1/8 finału, a chyba nikt nie dopuszcza innej opcji zainkasuje z Ligi Mistrzów najmniej kwotę w granicach 15 milionów euro. Odpadnięcie jednak z Ligi Mistrzów nie gwarantuje już dużych pieniędzy bowiem za 1/16 Ligi Europejskiej można zarobić 350 tyś. Za 1/8 - 450 tyś. Dotarcie do półfinału jest premiowane zaledwie kwotą miliona euro.

Ile więc można zarobić na Lidze Mistrzów? Dużo! Premie z UEFA, wpływy z transmisji TV, czy też sprzedaż biletów oraz tajemnicze "Market Pool". Postaram się to opisać najlepiej jak potrafię choć nie do końca jest to dla mnie zrozumiały czynnik.

"Market Pool" jest składową kilku czynników, a największe pieniądze z tego tytułu zarobią te zespoły, które załapią się do czterech najważniejszych, a więc:

• Zwycięzca krajowej ligi w poprzednim sezonie
• Dotarcie do jak najdalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów
• Życzyć źle swoim krajowym rywalom.
• I chyba najważniejszy czynnik - Wielkość rynku telewizyjnego w kraju, który się reprezentuje.

Wydaje się to dziwne ale dla porównania w sezonie 2011/2012 FC Porto mimo odpadnięcia po fazie grupowej zarobiło więcej z tego tytułu niż Benfica, która dotarła do ćwierćfinału. Wpływy te były uzasadnione o zdobycie przez Smoki mistrzostwa Portugalii. Przykładów takiego premiowania jest więcej. FC Nordsjealland w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zdołał ugrać zaledwie punkcik, a zarobił więcej niż wyeliminowany w 1/8 finału Szachtar Donieck. Kolejnym przykładem dziwactw "Market Pool" jest najgorsza drużyna grupy B zeszłego sezonu LM, a więc Montpellier, które zarobiło więcej niż Malaga, która odpadła w ćwierćfinale. Pieniądze do podziału z tego tytułu są ogromne w zeszłym sezonie na uczestników Ligi Mistrzów z "Makret Pool" rozeszło się blisko 410 milionów euro!

Drużyna FC Porto nie może jednak liczyć z tego tytułu na wielkie pieniądze. Rynek telewizyjny w Portugalii nie jest tak duży niż w krajach uznawanych za Top 5 tego rankingu. Poniżej zestawienie wpływów z "Market Pool" dla poszczególnych krajów w zeszłym sezonie LM:

1. Włochy x3 - 79.90 mln euro
2. Anglia x4 - 71.50 mln euro
3. Hiszpania x4 - 67.10 mln euro
4. Francja x2 - 57.70 mln euro
5. Niemcy x4 - 52.20 mln euro
6. Grecja x1 - 11.80 mln euro

• 11. Portugalia x2 - 6.80 mln euro

Także jak widać w powyższym zestawieniu im bogatszy rynek telewizyjny płacący większe pieniądze za transmisje meczów swoich krajowych zespołów w Lidze Mistrzów tym większe pieniądze przypadają dla klubów. Nie ma się co czarować ale tak jak we Włoszech prawie 80 milionów euro do podziału na 3 zespoły? Kto by nie chciał...

A jakie kluby zarobiły najwięcej z tytułu "Market Pool" w zeszłym sezonie?

1. PSG - 33.90
2. Juventus Turyn - 31.90
3. Napoli - 25.90
4. Olympique Marsylia - 23.80
5. Manchester United - 23.70
6. AC MIlan - 21.90
7. FC Barcelona - 21.40
8. Real Madryt - 20.50
9. Bayern Monachium - 18.70
10. Chelsea Londyn - 18.40
11. Manchester City - 18.30
12. Altetico Madryt - 17.10
13. Borussia Dortmund -14.70
14. Olympiakos Pireus - 11.80
15. FC Kopenhaga - 11.30
16. Arsenal Londyn - 11.10
17. Bayer Leverkusen - 10.70
18. Ajax Amsterdam - 9.60
19. Real Sociedad - 8.10
20. Schalke 04 - 8.10

• 26. FC Porto - 3.60
• 27. Benfica Lizbona - 3.20

Jak więc widać nie trzeba być najlepszym na boisku by zarabiać najwięcej z tytułu "Market Pool" jednak zdecydowanie mniejszy rynek i mniejsze pieniądze generowane przez portugalskie media nie zapewnią drużynie FC Porto wielkich pieniędzy z tego źródła. Nie mniej jednak Liga Mistrzów to prawdziwa żyła złota i FC Porto może liczyć na kolejne miliony euro za występy w piłkarskim raju.