Wysokim remisem 4:4 zakończył się wczorajszy piłkarski benefis Deco. Mecz pomiędzy drużynami FC Porto z 2004 roku, a FC Barceloną z 2006 zgromadził tłumy kibiców na Estadio do Dragao.
Główny artysta tego spotkania Deco, zagrał w obu zespołach i dla każdego z nich strzelił po jednej bramce, a swoją grą tylko potwierdził, że tytuły z 2004 i 2006 roku nie były przypadkiem. Wynik tego spotkania nie był rzecz jasna najważniejszy, ale mimo to piłkarze stworzyli ciekawe widowisko. Najwięcej piłki przy nodze zdecydowanie miał "Magik z Porto", a jego zagrania były systematycznie nagradzane owacjami na stojąco. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Deco wyczytał nazwiska wszystkich zawodników, którzy pojedynczo pojawiali się na murawie, a z największych gwiazd zabrakło: Ronaldinho, Iniesty, Xaviego, Valdesa, Jose Mourinho i Franka Rijkarda. Następnie pomocnik otrzymał pamiątki od obu klubów, a Pinto da Costa wręczył mu miniaturkę Estadio do Dragao.
"Chciałem podziękować za wszystko, co mnie tu spotkało. To był prawdziwy zaszczyt móc przebywać tak długo w tym klubie, który w dużej mierze dzięki swojemu prezydentowi dał mi możliwość tak wiele razy triumfować. Ten klub zawsze będzie w moim sercu. Dorosłem tu jako człowiek i piłkarz oraz poznałem smak wielkich zwycięstw. Jestem za to wszystko dozgonnie wdzięczy", powiedział przed meczem Deco, do tłumnie wypełnionego stadionu.
FC Porto prowadziło 2:0 po zaledwie 14 minutach gry. Pierwszą bramkę zdobył Derlei wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem po podaniu McCarthiego. Chwilę później mogła paść kolejna bramka, kiedy to wspaniałym podaniem Deco zgubił obronę rywali, a Derlei dośrodkował wprost na głowę McCarthiego. Napastnik cieszący się dużym szacunkiem wśród fanów trafił jednak z najbliższej odległości w słupek. W 14. minucie było już 2:0 dla gospodarzy. Piłkarze Porto wyprowadzili wzorowy atak, piłka wędrowała jak po sznurku i trafiła w pole karne pod nogi Deco. Portugalczyk zrobił to z czego zawsze słynął, czyli zanotował piękną asystę wycofując piłkę do Benniego McCarthiego, który mocnym strzałem pod porzeczkę podwyższył rezultat. "Smoki" w pierwszej połowie były drużyną lepszą, po prostu bardziej zorganizowaną co zapewne cieszyło kibiców. Warto odnotować, że kilka razy swoje umiejętności miał okazję zaprezentować Vitor Baia, który otrzymał spory aplauz za interwencje.
Na drugą połowę w ekipie FC Barcelony zaszła istotna potrójna zmiana. Na murawie pojawili się: Messi (wrócił na Estadio do Dragao po 10 latach, kiedy to zadebiutował w drużynie Barcy), Eto'o i Deco, który zgodnie z zapowiedziami zagrał w obu drużynach. W 54. minucie Leo Messi wyprzedził niczym sprinter starszych obrońców, minął Bruno Vale i wyłożył piłkę na pustą bramkę Samuelowi Eto'o. Ten wpakował ją z linii bramkowej i było 2:1. Chwilę później do remisu doprowadził Deco! Po kombinacyjnej akcji z Leo Messim piłka wylądował u nóg Portugalczyka, a ten ładnym lobem umieścił piłkę w siatce. W 64. minucie starsza wiekiem drużyna objęła ponownie prowadzenie. Sergio Conceicao uderzył mocno zza pola karnego, piłkę przed siebie zbił Vitor Baia (ten również zmienił drużyny), a z mocną dobitką pospieszył Jankauskas, który jeszcze w tym meczu zaliczył strzał w słupek. Podwyższyć rezultat mógł jeszcze Conceicao, ale jego potężny strzał wylądował na poprzeczce. FC Barcelona doprowadziła szybko do remisu, a znakomite podanie Messiego w sytuacji sam na sam wykorzystał Eto'o. W 80. minucie było już 4:3 dla Blaugrany. Tym razem asystował Eto'o, a strzelał Messi. Kameruńczyk dośrodkował w pole karne, a tam wyskoczył Messi, który strzałem z głowy wyprowadził Barcelonę na prowadzenie. W 90. minucie spotkania we wspaniały sposób Deco doprowadził do wyrównania! Pomocnik otrzymał dośrodkowanie w pole karne i lekkim, mierzonym strzałem z powietrza zdobył gola. Piłka zdążyła jeszcze odbić się od poprzeczki, co dodało kolorytu ostatniej bramce Deco strzelonej na Estadio do Dragao.
Autor: pawcyk27, 2014-07-26 11:01:52
Mecz był piękny, a ten ostatni gol - marzenie :)
Futbolówka, 2014-07-26 12:50:58
Decooooooooooooooooooo!
umbro122, 2014-07-26 13:01:18
Ile razy deco zmieniał drużynę ? zaczął w porto, potem grał w koszulce barcy, apotem znowu w koszulce porto ?
mycha, 2014-07-26 14:21:56
Tak, Deco grał w Porto, potem w Barcelonie i znów w Porto. A Baia pierwszą połowę w Porto, a drugą w Barcelonie.
Futbolówka, 2014-07-26 14:24:59
Taak. W Porto do około 40 minuty. Później w Barcelonie od chyba 47 do 75, a na ostatnie 5 minut wrócił do Porto
umbro122, 2014-07-26 14:25:30
Kapitalny mecz!!!Piękne pożegnanie Deco.I znakomity jak zawsze w bramce Vitor Baia.
radi99, 2014-07-26 15:08:23
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.
26. kolejka ligi portugalskiej | ||
vs | ||
FC Porto | - | FC Vizela |
4 : 1 | ||
2024-03-16, 21:30 Estádio do Dragão (Porto) | ||
(tak typowaliśmy) |
27. kolejka ligi portugalskiej | ||
vs | ||
GD Estoril Praia | - | FC Porto |
Typuj wynik meczu | ||
2024-03-30, 21:30 Estádio António Coimbra da Mota (Estoril) |
Drużyna | M | Pkt. | |
1 | Sporting CP | 25 | 65 |
2 | Benfica Lizbona | 26 | 64 |
3 | FC Porto | 26 | 58 |
4 | SC Braga | 26 | 53 |
5 | Vitoria Guimarães SC | 26 | 50 |
6 | Moreirense FC | 26 | 42 |
7 | FC Arouca | 26 | 34 |
8 | Gil Vicente FC | 26 | 28 |
FC Famalicão | 25 | 28 | |
Boavista Porto FC | 26 | 28 | |
11 | Farense | 26 | 27 |
Casa Pia AC | 26 | 27 | |
13 | Estrela Amadora | 26 | 26 |
14 | GD Estoril Praia | 26 | 25 |
Rió Ave FC | 26 | 25 | |
16 | Portimonense SC | 26 | 23 |
17 | FC Vizela | 26 | 21 |
18 | GD Chaves | 26 | 19 |