Skomplikowana sytuacja Rolando

Dość niepokojące informacje dochodzą z Portugalii na temat Rolando. Podobno Portugalczyk popadł w konflikt z Pinto da Costą, a jego przyszłość pozostaje wielką niewiadomą.

Jeszcze na początku tego miesiąca Pinto da Costa zapewniał, że Rolando dostanie swoją szansę w pre-sezonie w barwach FC Porto. Jednak później trener Lopetegui pominął zawodnika w powołaniach na obóz w Horst. Teraz okazało się, że Rolando odmówił wyjazdu, domagając się pozwolenia na transfer do Włoch. Smoki prowadziły wtedy rozmowy z Romą i Interem, ale oczekiwały oferty w wysokości 5-6 mln euro.

Od tego dnia sytuacja Rolando jeszcze bardziej się skomplikowała. W mediach pojawiła się informacja, że na spotkaniu Portugalczyka z Alexandre Pinto da Costa (synem prezydenta Porto) padły wyzwiska o podtekście rasistowskim. Co więcej, Rolando domagał się rozwiązania umowy z FC Porto, gdyż, znaniem Portugalczyka, Smoki do tej pory nie wypłaciły mu premii obiecanych za wygrane trofea.

Po tych wszystkich wydarzeniach, prezydent FC Porto, Pinto da Costa ustalił minimalną cenę za Rolando i wynosi ona 10 mln euro, co najprawdopodobniej odstraszy potencjalnych kupców (Roma, Inter i Besiktas). Ponadto, reprezentant Portugalii ma zakaz trenowania w centrum treningowym w Olival, a także prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne.

Kontrakt Rolando z FC Porto wygasa w czerwcu 2015 roku.

Pfff ale beznadzieja. Wielka szkoda bo spokojnie po odejściu Mangali mógłby być numerem 1 na środku obronie, a u jego boku ogrywałby się Indi, Reyes i Maicon (ten w sumie ograny już :D )