Odejdzie tylko jeden z nich?

FC Porto jest podobno skłonne sprzedać po zakończeniu tegorocznej ligi portugalskiej swojego defensywnego pomocnika, Fernando. Taki ruch transferowy sprawi, że Pinto da Costa pozwoli sobie sprzedać jeszcze tylko jednego z dwóch najbardziej rozchwytywanych graczy FC Porto: Eliaquma Mangalę lub Jacksona Martineza.

Popularny "Ośmiornica" jest od dłuższego czasu łączony z Napoli. Po tym jak Fernando pomógł drużynie i przedłużył swój wygasający kontrakt, klub nie ma zamiaru stawać mu na przeszkodzie do dalszej kariery. Dzięki podpisowi Fernando, FC Porto może zarobić na jego transferze ponad 10 milionów euro (Napoli podobno oferuje 12), a warto dodać, że w przypadku nieprzedłużenia kontraktu mógłby odejść za darmo... Potencjalnymi następcami Brazylijczyka są jak na razie: Manuel Fernandes i Ali Ghazal.

Odejście tego zawodnika sprawi, że Pinto da Costa nie sprzeda kolejnych dwóch diamentów znajdujących się w obecnej kadrze Luisa Castro. Prezydent nie kwapi się do tego, by stracić w jednym okienku transferowym swoich trzech fundamentalnych piłkarzy. Decyzja o tym, który z dwójki Jackson - Mangala, otrzyma zgodę na ewentualny transfer ma zapaść do końca czerwca.

Wolałbym, aby odszedł Martinez, bo jest trochę starszy i po następnym sezonie już będzie grał gorzej, a co do Fernando to mam nadzieję, że zostanie sprzedany, ale nie za mniej niż 10mln.

dokładnie, wolałbym żeby został Mangala