Fernando już w tym sezonie nie zagra?!

W ostatnim dniu okna transferowego Fernando był bliski przenosin do Manchesteru City, jednak całą transakcję zablokował Pinto da Costa, który zażądał za zawodnika aż 15 milionów. Angielski klub nie zgodził się zapłacić takiej kwoty, gdyż za pół roku może ściągnąć piłkarza za darmo.

Jeszcze kilka dni temu informowaliśmy, że Fernando odnowi swoją umowę, aby Smoki na jego sprzedaży zarobiły. Na chwilę obecną dużo się zmieniło. Pinto da Costa jest wściekły na zawodnika, który dał mu słowo, że zostanie do końca sezonu, a tymczasem chciał odejść. Według Antena1, zdenerwowany Fernando miał powiedzieć, że już więcej nie zagra w koszulce FC Porto!

W dzisiejszym treningu Fernando nie brał udziału, gdyż przechodzi trening klimatyzacyjny po ostatnio odniesionej kontuzji.

W najbliższych dniach agent Fernando wraz z zawodnikiem spotkają się z zarządem FC Porto i jeśli nie rozwiążą całej sytuacji, to być może Fernando zostanie odsunięty od zespołu do końca sezonu.

Mam nadzieję, że to nie jest prawda i Fernando wróci już niedługo!

Z regularnie wystawianych ocen wynika, że jest w obecnym sezonie najlepiej grającym graczem FC Porto wraz z... Otamendim ! Jeżeli Ośmiornica odpadnie (Otamendiego raczej można już żegnać) to Porto widzę na 3 miejscu w tabeli...

W obecnej chwili Fernando to najrówniej grajacy smok i ciezko wyobrazic sobie skład bez niego.. ale moze w koncu to zrobi miejsce w składzie Quintero..

Jeśli tak postąpił, to faktycznie nie fajnie, ale myślę, że zarząd też powinien wziąć pod uwagę jak wiele zrobił dla tego klubu Fernando i dac mu odejść (no chyba, że oferta była poniżej 7-9 mln [w co nie chce mi się zasadniczo wierzyć]). Co do Otamendiego to też nie podoba mi się to wypychanie go na siłe z klubu. Odejdzie do Rosji i słuch o nim zaginie, podobnie jak w przypadku Hulka. Jeśli obaj dalej graliby w pierwszej jedenastce to mogliby zapewnić Porto jeszcze wiele czystych kont w tym sezonie, a sobie transfery latem do uznanych klubów. I o ile Ota ma jeszcze wartościowych, perspektywicznych zmiennikow (Reyes, Maicon) o tyle taki Defour jest o klasę słabszy od Ośmiornicy jeśli chodzi o grę w destrukcji.

Wydaje mi się, że media jak zwykle wyolbrzymiają sytuację...

niestey to może być prawda ;/ mozemy zapomniec o mistrzostwie w tym roku...