Benfica Lizbona 2:0 FC Porto

FC Porto okazało się gorszą drużyną w klasyku rozgrywanym na Estadio da Luz. Benfica wygrała w pełni zasłużenie, a bramki strzelili Rodrigo i Gaitan.  Od 74. minuty "Smoki" musiały grać w dziesiątkę, a spowodowała to czerwona kartka dla Danilo.

Spotkanie na szczycie było walką o zajęcie pozycji lidera Ligi Zon Sagres. Przed meczem na Estadio da Luz pierwsze miejsce należało do Sportingu Lizbona mającego 34 punkty. Benfica i Porto miały po 33 "oczka".

Przed rozpoczęciem klasyku, piłkarze oraz wszystkie osoby zgromadzone na stadionie minutą ciszy oddały hołd  zmarłemu przed tygodniem Eusebio. Początek meczu był wyrównany, żadna z drużyn nie przejęła inicjatywy i spotkanie toczyło się głównie w środkowej strefie boiska. FC Porto w pierwszych dziesięciu minutach stworzyło tylko jedną akcję godną odnotowania, kiedy to po dośrodkowaniu Carlosa Eduardo w pole karne, Jackson Martinez nie zdołał dosięgnąć piłki i oddać nawet strzału. W 10 minucie Helton w bardzo zły sposób wyprowadził piłkę, podając ją wprost pod nogi rywali. Zaskoczeni takim obrotem sprawy gracze z Lizbony nie zdołali jednak zakończyć akcji uderzeniem na bramkę. W 13 minucie Benfica objęła prowadzenie. Marković  popędził z piłką przed pole karne FC Porto i kapitalnie podał między Danilo a Otamendim do wbiegającego Rodrigo, który mocnym uderzeniem z lewej nogi w krótki róg pokonał Heltona. Chwilę później brazylijski bramkarz uratował swoją drużynę przed utratą kolejnej bramki, popisując się ładną interwencją na przedpolu. "Smoki" mogły doprowadzić do remisu tuż przed przerwą, jednak po podaniu Liki, Jackson Martinez w fatalny sposób spudłował z bliskiej odległości.

W drugiej połowie byliśmy świadkami twardej gry, która przyniosła sporą ilość żółtych kartek. W 49. minucie z rzutu wolnego uderzał Carlos Eduardo, a strzał bez problemu obronił Oblak. Po tym zdarzeniu inicjatywę przejęła Benfica i kilkukrotnie stwarzała groźne sytuacje. Bliski zdobycia gola był świetnie grający Marković, który mocnym strzałem w krótki róg nie zdołał pokonać dobrze interweniującego Heltona. Golkiper sparował strzał na rzut rożny z którego "Orły" stworzyły kolejną sytuację bramkową. Po dośrodkowaniu z narożnika boiska, strzał Garaya został zablokowany przez Mangalę w nieprawidłowy sposób. Francuz zatrzymał strzał odbiciem piłki ręką, jednak nie zauważył tego prowadzący zawody arbiter. Kilka sekund później Benfica wykonywała kolejny rzut rożny, po którym podwyższyła rezultat. W 53. minucie gola z głowy zdobył Garay, który wyskoczył najwyżej w polu karnym i skorzystał z błędu niepewnie wychodzącego Heltona. W 55. minucie na boisku pojawił się Ricardo Quaresma, który niedawno zasilił szeregi FC Porto. Chwilę po jego wejściu, sytuacji sam na sam nie wykorzystał Rodrigo. Podopieczni Paulo Fonseki stworzyli sobie jeszcze tylko jedną dogodną sytuację, kiedy to Quaresma ładnym podaniem wypuścił sam na sam Jacksona Martineza. Szansa na zdobycie bramki została przerwana przez sędziego, który niepotrzebnie wstrzymał grę i wrócił do faulu dokonanego na podającym Quaresmie. W 74. minucie meczu za "nurkowanie" w polu karnym drugą kartkę obejrzał Danilo i FC Porto musiało sobie radzić w dziesiątkę. Warto dodać, że czerwoną kartkę mógł obejrzeć również Jackson, który w niesportowy sposób odepchnął Maxiego Pereirę.

Gracze Benfiki zwyciężyli w pełni zasłużenie i w ciekawy sposób upamiętnili zmarłego Eusebio:

• 12.01.2014, 17:00, 15. kolejka Ligi Zon Sagres
• Benfica Lizbona 2:0 FC Porto
• BENFICA: Oblak; Maxi Pereira, Garay (Jardel 83'), Luisão, Siqueira; Matic, Enzo Pérez; Markovic, Gaitan; Rodrigo (Rúben Amorim 85') i Lima.
  Niewykorzystane zmiany: Artur Moraes, Sílvio, Ljubomir Fejsa, Miralem Sulejmani, Filip Djuricić.
• FC PORTO: Helton, Danilo, Otamendi, Mangala, Alex Sandro; Fernando, Lucho (Josué 70'), Carlos Eduardo; Varela, Licá (Ricardo Quaresma 55') i Jackson.
  Niewykorzystane zmiany: Fabiano, Maicon, Defour,  Kelvin, Ghilas.
• Bramki:
  1:0 - Rodrigo 12'
  2:0 - Garay 53'
• Żółte kartki: Jackson Martinez 57', Ricardo Quaresma 58', Nemanja Matić 58', Danilo 58' i 74',  Lucho 68', Fernando 88', Enzo Perez 90'.
• Czerwona kartka: Danilo 74'.
• Stadion: Estadio da Luz, Lizbona
• Widzów: 62 508
• Sędzia: Artur Soares Dias (Porto)
• Oceny: KLIK
• Galeria: 1
• Skrót: KLIK

Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda... Nawet powrót Quaresmy nie zmieni bez efektywnej, ani nawet efektownej gry Smoków pod wodzą Fonseci.. w dalszym ciągu do wygrania meczu potrzebujemy
dobrej formy Jacksona, a nie dobrze przygotowanej taktyki.. poza tym nawet Jackson dziś zawiódł.. brak słów.. musimy tylko liczyć na jakieś sensowne zmiany, i wygrywać pozostałe mecze bez wpadek z zespołami spoza wielkiej trójki..

Fatalny mecz Smoków... Brak pomysłu na grę i strzałów na bramkę... Benfica niesiona dopingiem kibiców zagrała po prostu ambitniej.

Dodałem skrót, bramki, galerie, opis itp...

Potrzeba nowego trenera i transferów, najlepiej młodych, perspektywicznych Portugalczyków. Żarty się skończyły, Fonseca out!

Lista klubow ktore wyslaly swoich skautow na mecz Benfica - Porto https://twitter.com/Portu_Goal/status/422430941790105600/photo/1/large