Austria Wiedeń 0:1 FC Porto

FC Porto bardzo dobrze rozpoczęło rozgrywki Ligi Mistrzów. Smoki w wyjazdowym spotkaniu pokonały Austrię Wiedeń 1:0. Jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił kapitan drużyny, Lucho Gonzalez. W drugim spotkaniu grupy G, Atletico Madryt wygrało 3:1 z Zenitem St.Petersburg.

W porównaniu z ostatnim spotkaniem ligowym, Paulo Fonseca zdecydował się na trzy zmiany. W spotkaniu z Austrią od pierwszej minuty nie zobaczyliśmy kontuzjowanego Maicona, pauzującego za kartki Defoura oraz Quintero. Ich miejsce zajęli Mangala, Josue i Lucho. Smoki pierwszy groźny strzał oddały już w 2 minucie. Po dośrodkowaniu Josue z rzutu wolnego, obrońcy wybili piłkę przed pole karne, gdzie stał Fernando. Brazylijczyk huknął z dystansu, ale Lindner zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Gospodarze odpowiedzieli w 9 minucie, ale strzał z dystansu Royera przeleciał nad poprzeczką bramki Heltona. Na kolejną groźną sytuację trzeba było czekać aż do 28 minuty. Jackson wywalczył piłkę przed polem karnym Austrii i zagrał ją do Vareli. Portugalczyk z pierwszej piłki odegrał futbolówkę dla Kolumbijczyka, ale strzał Cha Cha Cha źle trafił w piłkę i zamiast skierować ją do bramki, posłał ją nad bramką. Dwie minuty później znów odpowiedziała Austria, ale strzał Hosinera ponownie minął bramkę.

Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły w identycznych ustawieniach, w jakich rozpoczynały spotkanie. W 55 minucie Smoki wyszły na prowadzenie. W zasadzie była to pierwsza dobra akcja FC Porto w tym meczu. Lucho wypuścił Danilo na prawe skrzydło. Brazylijczyk podbił piłkę nad obrońcą, podbiegł do końcowej linii i wycofał piłkę do tego, który całą akcję rozpoczął, czyli do Lucho. El Commantante doskonale wiedział co trzeba zrobić i strzałem po ziemi z 16 metra pokonał bramkarza Austrii. W 57 minucie gospodarze byli bliscy wyrównania. Po dośrodkowaniu Madera strzał głową oddał Stanković, ale na szczęście FC Porto piłka trafiła jedynie w słupek. W 60 minucie bliski wykorzystania błędu Otamendiego był Hosiner. Napastnik Austrii odebrał piłkę Argentyńczykowi na środku boiska i pędził sam na bramkę Heltona. Jednak bardzo dobrze zachował się Mangala, który dogonił Hosinera i lekko wypchnął go ze światła bramki. Zawodnik gospodarzy oddał strzał z 20 metrów, ale trafił on wprost w ręce Heltona. W 64 minucie kolejny groźny strzał oddał Hosiner. Tym razem piłka przeleciała tuż obok słupka i trafiła w słupek przytrzymujący siatkę. W 68 minucie Paulo Fonseca dokonał pierwszej zmiany. W miejsce Liki wszedł Marat Izmaylov. W 78 minucie bardzo dobrze piłkę między obrońców, a bramkarza  dośrodkował Varela, ale Lucho nie zdążył do piłki. Minutę później Hector Herrera zmienił Varelę. W 87 minucie z boiska zszedł strzelec bramki, Lucho Gonzalez, a w jego miejsce pojawił się Quintero.

***

Czy wiesz, że:

• Marat Izmaylov rozegrał 30 spotkanie w Lidze Mistrzów
• Silvestre Varela rozegrał 20 spotkanie w Lidze Mistrzów
• Lica, Josue, Herrera i Quintero zadebiutowali w Lidze Mistrzów

***

• 18.09.2013, 20:45, 1 kolejka Ligi Mistrzów
• Austria Wiedeń 0:1 FC Porto
• AUSTRIA: 13.Lindner - 30.Koch, 4.Rogulj, 14.Ortlechner, 29.Suttner - Holland (9.Okotie 84'), 19.Stankovic, 15.Mader - 28.Royer, Hosiner (24.Kienast 84'), Jun (Simkovic 68').
• FC PORTO: Helton - Danilo, Otamendi, Mangala, Alex Sandro - Fernando, Josue, Lucho (Quintero 87') - Varela, Jackson, Lica (Izmaylov 68').
• Bramka:
  0:1 - Lucho (Danilo) 55'
• Żółte kartki: Koch (43'), Hosiner (67') - Alex Sandro (44'), Varela (73')
• Stadion: Ernst-Happel-Stadion, Wiedeń
• Widzów: 37 500
• Sędzia: Craig Thomson (Szkocja)

Uff... mecz może nie był zbyt ciekawy ale ważne "pierwsze koty za płoty" w nowym sezonie ;) szybkość z jaką Umbro dodaje pomeczowe relacje to naprawdę jakiś ewenement ;)

Rok temu zaczęliśmy tak samo. Mecz z teoretycznie najsłabszym zespołem w grupie, a już po 4 kolejkach mieliśmy zapewniony awans ;) Wtedy wygraliśmy 2:0, ale bramka w doliczonym czasie gry. Teraz będą dwa bardzo ważne spotkania.