City gotowe zapłacić 45 mln euro za Mangalę

Stoper FC Porto, Eliaquim Mangala, w trwającym oknie transferowym należy do jednych z najbardziej rozchwytywanych zawodników, dlatego nie dziwi fakt, że co jakiś czas ukazują się informacje o jego ewentualnym odejściu. Nie inaczej jest tym razem.

Francuskie dzienniki informują, że transferem 22-letniego Francuza jest zainteresowany wicemistrz Anglii, Manchester City. Latem klub z Etihad Stadium zmienił szkoleniowca. Miejsce Włocha Roberto Manciniego zajął Chilijczyk Manuel Pellegrini, jednakże zmiana ta nie wpłynęła zbytnio na politykę transferową klubu.  Po ściągnięciu Fernandinho, Jesusa Navasa czy Alvaro Negredo, The Citizens zarzucili sidła na gracza FC Porto.

Gazeta L´Equipe twierdzi, że angielski klub w celu pozyskania Mangali jest gotów wydać nawet 45 milionów euro. Ponadto właściciele City są gotowi dać piłkarzowi czterokrotną podwyżkę płacy. Obecnie środkowy obrońca na Estadio do Dragao inkasuje rocznie milion euro. Na Etihad Stadium może liczyć co najmniej na 4 miliony euro.

Propozycja jaką Manchester City jest gotów wystosować jest naprawdę niezła, jednak chyba nie przekona prezydenta Smoków, Pinto da Costy, który oczekuje za swojego piłkarza sumy wpisanej w klauzuli odejścia, czyli 50 milionów euro. Po kontuzji podstawowego stopera Vincenta Kompanego, Manuel Pellegrini poszukuje zmiennika na tej pozycji.

Przy czym Smoki posiadają 66,67% praw do Mangali, czyli dostaną 30 mln euro.
To samo z Defourem (66,67% praw mają)

Swoją drogą idealnie by się nadawał do City

45 mln to dobra cena. Moim zdaniem Porto za tyle powinno go puścić, są Ota, Maicon, Reyes i Ba. Jak któryś z nich nie odejdzie to Eliaquim spokojnie może odejść.

Jeżeli faktycznie tyle dają to nie pozostaje nic innego jak sprzedać. Więcej nie dostaniemy, a zastępców mamy.