Benitez musi szukać innego napastnika

Prawdopodobnie to już koniec starań SSC Napoli o snajpera FC Porto, Jacksona Martineza. Szkoleniowiec wicemistrzów Włoch, Rafael Benitez przyznał w wywiadzie dla La Repubblica, że jego klub zamierza pozyskać jeszcze jednego napastnika, lecz raczej na pewno nie będzie to Cha Cha Cha.

W trwającym oknie transferowym SSC Napoli sprzedało do Paris Saint-Germain Edinsona Cavaniego za 63 miliony euro, ale w ich miejsce klub pozyskał Driesa Mertensa z PSV Eindhoven oraz Jose Callejona i Gonzalo Higuana z Realu Madryt. Jednak hiszpański szkoleniowiec nadal poszukuje kolejnego piłkarza w ataku do swojej układanki.

- Chcę napastnika na poziomie Higuaina, by być konkurencyjnym w Serie A i Lidze Mistrzów - powiedział Rafael Benitez w wywiadzie dla La Repubblica.

Jednak wydaje się, że nie będzie to napastnik FC Porto, Jackson Martinez. Dzisiaj dyrektor sportowy SSC Napoli, Riccardo Bigon stwierdził, że Kolumbijczyk nie przeniesie się do Neapolu, gdyż obie strony nie osiągnęły porozumienia w sprawie kwoty transferu. 

Najciekawsze jest to, że Jackson i Napoli doszli do porozumienia. 5 lat kontraktu i pensja 2 mln euro (w Porto ma 1 mln). Tylko, że cena = 40 mln euro, a Napoli daje 30 mln. Myślę, że za rok jeśli ponowią ofertę to Smoki się zgodzą.

Dla mnie też cała sytuacja jest dziwna. Dyrektor sportowy Napoli mówi, że szans na transfer raczej nie ma, bo nie mogą dogadać się co do sumy, a teraz agent Jacksona wyjeżdża, że jego klientowi proponuje się pięcioletni kontrakt i 2 mln euro rocznie. Trudno komuś tu wierzyć, ale pewne zdaje się, że FC Porto nie puści go za mniej niż klauzulę.

Zawsze można "nieoficjalnie" rozmawiać z zawodnikiem i jego agentem ;) Przynajmniej tak mi się wydaje. Mimo to na transfer w tym roku nie ma szans! No chyba, że Napoli zaproponuje klauzulę.