Olympique Marsylia 0:3 FC Porto

Mimo nie najlepszego początku, FC Porto pewnie pokonało Olympique Marsylia 3:0 w meczu rozgrywanym w ramach Valais Cup. Bramki dla podopiecznych Paulo Fonseki strzelili Izmaylov, Jackson oraz Iturbe, ale bez wątpienia to bramka Argentyńczyka była najpiękniejszą w tym spotkaniu.

Paulo Fonseca zdecydował się przeprowadzić aż 8 zmian w porównaniu z meczem z Maastricht. Miejsce w podstawowym składzie zachowali tylko Alex Sandro, Lucho oraz Josue. W 2 minucie po błędzie Mangali, Olympique Marsylia stworzyła sobie dobrą sytuację. Jordan Ayew pociągnął akcję prawym skrzydłem i wyłożył piłkę do Gignaca, lecz dzięki dobremu kryciu Fucile, piłka przetoczyła się tuż obok słupka. W 13 minucie OM było po raz kolejny bliskie strzelenia bramki. Ponownie Jordan Ayew posłał płaską piłkę w pole karne, a całą akcję zamykał jego brat, Andre, który jednak nie zdołał skierować futbolówki do niemalże pustej bramki. W 19 minucie Jordan Ayew uniknął spalonego, a dzięki nieudanemu wyjściu Heltona zdołał go ominąć i posłał piłkę do pustej bramki. Na szczęście do futbolówki zdołał dobiec jeszcze Otamendi, który wybił ją na rzut rożny. Smoki pierwszą dobrą sytuację stworzyły sobie w 29 minucie i od razu zamieniły to na bramkę. Na pograniczu pola karnego bardzo ładnie tyłem do bramki zagrał Jackson, który podał piłkę do ustawionego na 20 metrze Kelvina. Bohater meczu z Benficą przyjął piłkę i przymierzył, lecz futbolówka uderzyła zaledwie w poprzeczkę. Na szczęście do piłki pierwszy dopadł Izmaylov, który strzałem głową pokonał Sambę. W 39 minucie czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie dostał Morel. Obrońca OM ze zdenerwowania po odgwizdaniu rzutu wolnego, w bardzo chamski sposób, z bardzo bliskiej odległości kopnął piłkę w pośladki Fucile. W 43 minucie Marsylia bardzo groźnie skontrowała, aż w końcu piłka trafiła pod nogi ustawionego na 16 metrze Cheyrou. Tym razem Helton przypomniał wszystkim dlaczego jest uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy w Portugalii i fenomenalnie odbił piłkę na rzut rożny.  W 45 minucie na przebojową akcję zdecydował się Kelvin, który ruszył na przebój, minął kilku rywali i zdecydował się na strzał po długim rogu, lecz piłka minęła słupek.

Od początku drugiej połowy pojawiło się 6 nowych zawodników. Z boiska zeszli: Helton, Alex Sandro, Lucho, Josue, Kelvin i Izmaylov, a w ich miejsce pojawili się: Fabiano, Danilo, Carlos Eduardo, Defour, Iturbe oraz Varela. W 56 minucie FC Porto strzeliło drugą bramkę. Jackson Martinez dostał fenomenalne podanie z głębi pola od Defoura i Kolumbijczyk znalazł się sam na sam z bramkarzem, a kto jak kto, ale Cha Cha Cha wie co w takiej sytuacji należy zrobić i strzałem od słupka posłał piłkę do bramki. W 59 minucie potężnie z dystansu uderzył Defour, ale Samba zdołał odbić piłkę przed siebie. W 60 minucie Paulo Fonseca dokonał kolejnych trzech zmian. Z boiska zeszli: Otamendi, Fucile oraz Fernando, a w ich miejsce pojawili się Maicon, Abdoulaye oraz Herrera. 10 minut później Ghilas wszedł za Jacksona, a Castro za Mangalę. W 76 minucie Smoki podwyższyły prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Iturbe, który fenomenalnie uderzył z dystansu. Można by rzec "bramka stadiony świata". W 82 minucie trener wpuścił kolejnych trzech zawodników: Reyes, Tiago Rodrigues i Lica pojawili się w miejsce Danilo, Carlosa Eduardo i Defoura. Ostatni strzał w meczu, w 90 minucie oddał Tiago Rodrigues. Młody Portugalczyk uderzył z dystansu, a bramkarz OM odbił piłkę przed siebie, ale zdołał do niej pierwszy dobiec. W tym spotkaniu Paulo Fonseca zdecydował się nie wpuścić na plac gry tylko jednego zawodnika. Był nim Kadu.

Po meczu odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Najlepszym bramkarzem został Helton, a najlepszym zawodnikiem spotkania Fernando. Smoki otrzymały także pamiątkowy puchar za zwycięstwo w tym meczu.

• 13.07.2013, 20:30
• Olympique Marsylia 0:3 FC Porto
• OM: 16.Samba - Fanni, Diawara, Mendes (Abdallah 61'), Morel - Cheyrou (Romao 66'), Abdullah (Aloe 46'), Amalfitano (Payet 53') - Jordan Ayew (Anani 75'), Gignac (Valbuena 61'), Andre Ayew (Abergel 83').
• FC Porto: Helton (Fabiano 46') - Fucile (Abdoulaye 60'), Otamendi (Maicon 60'), Mangala (Castro 70'), Alex Sandro [Danilo 46' (Reyes 82')] - Fernando (Herrera 60'), Josue [Defour 46' (Tiago Rodrigues 82')], Lucho [Carlos Eduardo 46' (Lica 82')] - Kelvin (Iturbe 46'), Jackson (Ghilas 70'), Izmaylov (Varela 46').
• Bramki:
  0:1 - Izmaylov 29'
  0:2 - Jackson (Defour) 56'
  0:3 - Iturbe (Carlos Eduardo) 76'
• Żółte kartki: Amalfitano (34'), Gignac (40'), Romao (73')
• Czerwona kartka: Morel (39')
• Stadion: Stade de Tourbillon w Sionie (Szwajcaria)
• Sędzia: Alain Bieri (Szwajcaria)
• Skrót:

Nie oglądałem ale gol Iturbe podobnie jak ten z Celtą, robi wielkie wrażenie ! ;) Wyróżniał się ktoś szczególnie na boisku ?

na + Kelvin, Iturbe, Otamendi, Josue( ma potencjał, naprawde potrafi rozrywać piłke...)
wczoraj na Mangala, Izma(pomimo gola nieporadność w ataku i sporu niedokładności), Lucho

Moim zdaniem nikt tak szczególnie się nie wyróżniał. Przeciętny mecz dla wszystkich i słaby dla Izmy i Mangali.