Jackson przykuty do reprezentacyjnej ławki

Jackson Martinez zapewne nie będzie mile wspominał swojego ostatniego zgrupowania w kadrze. Zawodnik odbył podróż, która mierzyła 15 000 kilometrów i nie zagrał ani jednej minuty...

Mimo że Cha cha cha jest obecnie najlepszym strzelcem w lidze (23 gole) i jednym z najskuteczniejszych napastników w Europie (w walce o Złotego buta ustępuje jak na razie jedynie Messiemu i Ronaldo, a wyprzedza m.in: Falcao, Suareza, Lewandowskiego, Cavaniego, Van Persiego...) nie znajduje uznania w oczach selekcjonera reprezentacji Kolumbii. W meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Świata w Brazylii przeciwko Boliwi i Wenezueli był przykuty do ławki rezerwowych. Spotkanie z Boliwią zakończyło się pogromem 5-0 i przy tak dobrej, ofensywnej grze danie szansy Jacksonowi wydawało się kwestią czasu. Trener jednak nie zdecydował się na taki manewr trzymając przez całe spotkanie na boisku Radamela Falcao (gol w 87 minucie) i Gutierreza (gol w 62 minucie). Za Jamesa, który był trzecim najbardziej wysuniętym graczem w 82 minucie wszedł pomocnik Freddy Guarin...

W przegranym 0-1 meczu z Wenezuelą Martinez również nie otrzymał szansy gry. Gospodarze objęli prowadzenie już w 13 minucie, a więc Kolumbia miała bardzo dużo czasu na odrobienia strat. Zmiany zastosowane przez José Pekermana nadeszły po 65 minutach gry, lecz niestety nie wpłynęły na lepszą grę. Przed wyborną szansą stanął jedyny napastnik w składzie, Radamel Falcao lecz strzałem z bliska nie zdołał umieścić piłki w siatce uderzając w poprzeczkę.

Jackon Martinez w obecnym sezonie znajduje się w wybornej formie. Świadczą o tym statystyki, które pokazują, że Cha cha cha strzela więcej niż Falcao. Ciekawostką jest, że gdyby odliczyć El Tigre gole z rzutów karnych zamiast 21 goli w La Liga przy jego nazwisku znalazłoby się zaledwie 13 trafień... Jackson w swoim jak na razie najlepszym sezonie w karierze strzelił 28 goli dla FC Porto w 34 meczach (23 liga, 3 Liga Mistrzów, 1 Taca da Liga, 1 Superpuchar Portugalii). W reprezentacji strzelił 2 gole Gwatemali, a w sumie zagrał tylko w 3 spotkaniach.

Porto-Madryt-Bogotá-Caracas-Bogotá-Madryt to trasa, którą Jackson odbył tylko po to, by móc pooglądać poczynania swoich kolegów z reprezentacji w meczach o punkty. Na dzień dzisiejszy trudno wymyślić rzecz, którą musiałby zrobić ten zawodnik, by móc systematycznie grać w kadrze. Przejście na grę dwoma napastnikami raczej nie wchodzi w rachubę, a wywalczenie miejsca w pierwszej jedenastce jest praktycznie niemożliwe z powodu niesamowitego Radamela Falcao.