Pomeczowe wypowiedzi

W rozwinięciu artykułu znajdują się wypowiedzi po przegranym 0-2 meczu z Malagą w 1/8 Ligi Mistrzów. Trener FC Porto uważa, że sędzia podjął kilka kontrowersyjnych decyzji w tym spotkaniu, a strzelec pierwszej bramki Isco cieszy się ze spełnienia marzeń.

Gracz Malagi, Antunes :

"To było skomplikowane spotkanie. Porto to świetny zespół i mimo zaliczki jaką uzyskali w pierwszym meczu w ich postawie widać było nastawienie na atak, a nie obronę. Okazaliśmy się jednak lepszą drużyną i możemy cieszyć się z historycznego awansu. Zdobyliśmy bardzo ważną bramkę do szatni, a w drugiej połowie kartka Defoura ułatwiła nam drogę do zwycięstwa."

Zdobywca pierwszego gola Isco :

"Osiągnęliśmy coś, co do niedawna wydawało się niemożliwe. Spełniliśmy marzenia kibiców oraz wszystkich osób w klubie. Zasłużyliśmy na wygraną. Zwycięstwem pokazaliśmy piękno Ligi Mistrzów i z następnym rywalem mamy zamiar podjąć równie ambitną walkę."

"Mój gol? O wiele bardziej wyjątkowe jest świętowanie z moimi kolegami. To był oczywiście kluczowy moment, ponieważ dał nam wielki impuls. Więc teraz czekamy i zobaczymy z kim zagramy. Chcemy zachować pokorę, która była naszym znakiem rozpoznawczym do tej pory."

Trener FC Porto, Vitor Pereira :

"Czerwona kartka Defoura i zejście Moutinho z powodu bólu to dwie kluczowe sprawy. Malaga grała bardzo agresywnie, a przez interpretacje arbitra szybko zostaliśmy ukarani żółtymi kartkami. Bardzo szybko moja drużyna stała się w połowie żółta... Tak nie można grać w odbiorze. Pierwsza połowa była w miarę pod kontrolą. W drugiej, szybko otrzymana czerwona kartka dodatkowo podniosła poziom trudności. Mam pewien żal do arbitra o to, że kartkował wyłącznie moich graczy mimo bliźniaczych zagrań ze strony przeciwnika, na którego patrzył moim zdaniem pobłażliwiej. Porażka i odpadnięcie z tych rozgrywek bardzo boli ale musimy się skoncentrować na naszym priorytecie czyli wygraniu ligi."

"Wpuszczenie na boisko Jamesa miało na celu zwiększenie posiadania piłki. Rodriguez nie jest jeszcze gotowy fizycznie na 90 minut i dlatego zaczął na ławce. Wpuszczając Atsu miałem nadzieję, że da zespołowi trochę świeżości i będzie zawodnikiem, który szybko będzie mógł wyprowadzić ewentualną kontrę."

Strzelec drugiego gola, Roque Santa Cruz :

"Myślę, że piłkarze i kibice Malagi zasłużyli na ten awans. Nasi fani byli niesamowici i dodali nam skrzydeł. Podobną wrzawę mogłem jedynie odczuć w pewnym meczu w kwalifikacjach do mistrzostwa świata. Wszyscy jesteśmy niezmiernie zadowoleni ze zwycięstwa, które teraz będziemy świętować."

"Jeśli chodzi o zwycięską bramkę, zawsze ma się trochę szczęścia, aby stanąć w odpowiednim miejscu, ale instynkt odgrywa tutaj dużą rolę. Jestem bardzo dumny z tego gola, jak ci wszyscy ludzie. To jest fantastyczne. Teraz przed nami losowanie i chcielibyśmy uniknąć klubów z La Liga, bowiem miło byłoby mieć tyle Hiszpańskich drużyn w półfinale."

"Byłoby wspaniale zagrać z takim rywalem jak Bayern, ponieważ to historyczna nazwa i wielki klub. Dla ludzi byłoby to ogromne wydarzenie, jeszcze większe niż te dzisiejsze. Ja i Martín graliśmy tam w przeszłości i możliwość zagrania z nimi w ćwierćfinale Ligi Mistrzów to spełnienie marzeń."

Trener Malagi, Manuel Pellegrini :

"Jesteśmy bardzo podekscytowani i zmotywowani przed kolejnym meczem Ligi Mistrzów. Zawsze mówiłem, że Malaga nie kwestionuje i gra swoje w tegorocznej edycji. Dobrze by było gdybyśmy ominęli w ćwierćfinale drużyny z Hiszpanii. Rywala poznamy w piątek i zobaczymy co przyniesie nam losowanie."

"FC Porto miało inicjatywę przez pierwsze 30 minut, ale mimo to nie stworzyło sobie zbyt wielu dobrych sytuacji. Na początku meczu zbyt łatwo traciliśmy piłkę, ale potem na szczęście uległo to poprawie. Bardzo ważny był gol do szatni, który dodał nam sporo wiary i sił. Czerwona kartka oczywiście też była dużym ułatwieniem przy próbach do zdobycia upragnionej bramki."

Jackson Martinez :

"Tak jak mówiłem wcześniej, faworyzowanie nas przed meczem było niestosowne. Wiedzieliśmy, że zaliczka z pierwszego spotkania nie jest duża i w rewanżu wszystko może się zdarzyć. Mieliśmy wielką szansę, by przejść do następnej fazy, ale zrobiła to Malaga, która zagrała świetny mecz.  Osobiście jestem zadowolony z tego co zrobiłem. Udało mi się zadebiutować w Lidze Mistrzów, zdobyć kilka goli i wraz z drużyną wyjść z grupy. Teraz musimy patrzeć się przed siebie bo przed nami jeszcze wiele spotkań w tym sezonie."

James Rodriguez :

"Czuję się dobrze i jestem gotowy do gry. Posadzenie mnie na ławce było decyzją trenera, ale szanuję jego decyzję, bo to on wie co w danej chwili jest najlepsze dla drużyny. Muszę szybko wziąć się do pracy, by znów grać w pierwszym składzie."

skubany, ale że James akurat za Moutinho wszedł to przemilczał.

Faktycznie gdyby nie czerwona kartka, wszystko mogłoby się skończyć inaczej. Bez Joao naszej drużynie brakowało z przodu animuszu. James wciąż jest po kontuzji. Atsu powinien grać od początku zamiast Defoura. Varela to gra ostatnio strasznie drewniano, zero formy. W lecie pozbyć się Defoura, Vareli, Castro. Można by za nich zainkasować jakieś 15 milionów euro. Na ich miejsce: skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia oraz defensywny pomocnik, który w razie potrzeby zmieniłby Fernando. Do tego prawy obrońca, bo Danilo nie ma konkurencji. To samo tyczy się pozycji snajpera.