Obszerne wspomnienia Villasa-Boasa z FC Porto

Były trener FC Porto, Andre Villas-Boas, udzielił obszernego wywiadu, w którym opowiedział wiele ciekawych anegdot i spraw za czasów pracy w FC Porto. Z radością wspominał pamiętny sezon 2010/11, w którym zdobył z FC Porto mistrzostwo kraju, wygrał Ligę Europejską, Puchar Portugalii oraz Superpuchar Portugalii.

O strukturze i wysokich wymaganiach klubu :

"Byłem bardzo dumny z dołączenia do Porto. Jest to klub, który niesamowicie potrafi wykształcić piłkarzy i trenerów. Wszystko jest perfekcyjnie zorganizowane. Od prac sprzątaczek do prezydentury historycznego prezesa Pinto da Costy. Każda osoba jest obdarzana szacunkiem, bez względu na to jaką funkcję wykonuje w klubie. Wymagania wobec mojej osoby były wysokie, klub po rocznej przerwie bez mistrzostwa kraju  za wszelką cenę chciał odzyskać tytuł. Porto zawsze chce być najlepsze i celem minimum jest tutaj zwycięstwo. Te czynniki pokazują wielkość tego klubu."

O możliwości dołączenia do Sportingu Lizbona, który mógł zapewnić sobie jego usługi przed FC Porto :

"Nigdy się nie dowiem czy moje osiągnięcia byłyby w tym klubie lepsze albo gorsze (śmiech). Ale historia, którą przeżyłem w Porto i ciągnące się od niedawna problemy Sportingu skłaniają mnie do wysunięcia wniosku, iż wybór był naprawdę trafny."

O byciu Portisimo (fan FC Porto) :

"Porto jest obecne w mojej rodzinie i było wszczepiane już w dzieciństwie przez mojego dziadka. FC Porto było klubem rodzinnym,  kibicował mu również mój wujek i ojciec chrzestny, który zabierał mnie na mecze i uczył futbolu od najmłodszych lat. W wieku 15-16 lat dołączyłem do grupy kibiców Super Dragões i wraz z nimi wspierałem drużynę w wielu meczach. Miałem bakcyla kibicowskiego i dopingowałem nie tylko sekcję piłkarską. Często udawaliśmy się na mecze innych grup z Porto. Dzięki tej przygodzie dowiedziałem się jak wielkie emocje przeżywają kibice swojej ukochanej drużyny."

O epizodzie z obrazami Benfiki :

"Przed spotkaniem wywiesiłem w szatni fotografie piłkarzy Benfiki, którzy cieszyli się po zdobyciu mistrzostwa kraju 2009/10. Powiedziałem swoim piłkarzom, żeby popatrzyli na radość tych zawodników i stwierdziłem, że w tym roku przydałoby się odwrócić losy. To wydarzenie podziałało naprawdę motywująco na moich podopiecznych."

O zdobyciu mistrzostwa kraju :

"Bycie mistrzem w sezonie, w którym wszyscy tego od nas oczekiwali, było niesamowitym wydarzeniem. Zakończyliśmy sezon bez porażki, mistrzostwo zdobyliśmy na pięć kolejek przed końcem i to na stadionie Benfiki Lizbona. Cały sezon wypadł nam wówczas wyśmienicie."

O gratulacjach od Jorge Jesusa :

"Po zdobyciu ostatniego krajowego trofeum w ówczesnym sezonie (Puchar Portugalii wygrany 6-2 z Vitorią SC) otrzymałem masę sms-ów z gratulacjami. Jeden był szczególny i wyglądał mniej więcej tak : Gratuluję wspaniałego sezonu pełnego zwycięstw. Pozdrawiam J.J. Miałem numer Jorge ale myślałem, że ktoś robi sobie jakieś żarty. Zadzwoniłem do niego i okazało się, że to on zdobył się na tak miły gest. Serdecznie mu za to podziękowałem."

Komentator na OrangeSport, mówił, że AVB chciałby powrócić do Porto w przyszłości :)

Haha J.J :D - ładny gest.

Ja bym go tak szczerze przyjął z otwartymi ramionami. Szkoda, że nie poszło mu w Chelsea, chociaż wydaje mi się, że wygranie LM to po części też jego jakies osiągnięcie. Nieźle mu teraz idzie w Tottenhamie i sciskam z całej siły kciuki za jego i Koguty.