Fucile chce wypełnić kontakt

Z końcem 2012 roku wypożyczenie urugwajskiego obrońcy, Jorge Fucile, do Santosu skończyło się. Zawodnik wraca do FC Porto, ale nie ma gwarancji, że pozostanie w drużynie. Według gazety Record, Fucile chciałby wypełnić swój kontrakt ze Smokami do końca (czerwiec 2014), lecz na razie czeka na ustosunkowanie się FC Porto.

- Oczywiście, że to czego chcę, to pobyt w FC Porto i pomoc zespołowi w wygraniu trzeciego tytułu z rzędu. Zgodzono się na to, abym 2012 rok spędzę w Brazylii, bliżej mojej rodziny, ale teraz chcę skontaktować się z klubem i zobaczyć, czy i kiedy mam się stawić. - powiedział Fucile.

Fucile występuje na prawej obronie, czyli pozycji, która jest w drużynie bardzo dobrze obsadzona. Urugwajczyk mówi, że istnieje również możliwość, iż będzie musiał opuścić klub, ale jest to scenariusz, który piłkarz także akceptuje.

- Wiem, że prawa obrona w Porto jest bardzo dobrze obsadzona, ale gdybym wrócił i miałbym oglądać mecze z ławki rezerwowych, to mam nadzieję, że klub pozwoliłby mi na ostateczne odejście. - kontynuował 28-latek.

Czy tak dobrze obsadzona? Jeśli odejdzie Miguel Lopes, to Jorge bardzo przydałby się na ławkę. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby odszedł np. na wypożyczenie, a Porto sprowadziło Jesusa Coronę.

No ale póki co jest dobrze obsadzona :)

Fakt, jeśli stracimy Miguela, Fucile bardzo się przyda. Ale jeśli przyjdzie Corona, albo Lopes zostanie to moim zdaniem nie ma go już sensu wypozyczac, bo ma 28 lat i to może być ostatni czas, aby coś dostać za Urugwajczyka. Jeśli nie chce zostać w Porto, to z całą sympatią do jego osoby, powinien odejść definitywnie.