Estoril 1-2 FC Porto

FC Porto pokonało w wyjazdowym spotkaniu Estoril Praia 2-1, w ramach siódmej kolejki Ligi Zon Sagres. Bramki dla Smoków zdobyli : Jackson Martinez i Silvestre Varela, dla których były to trafienia numer 9 i 3 w obecnym sezonie. Dzięki zwycięstwu Porto zrównało się punktami w tabeli z Benfiką, lecz zajmuje drugą lokatę z powodu gorszego bilansu bramek.

Już od pierwszych minut można było oglądać dominację graczy Porto, którzy narzucili swój styl gry. W drugiej minucie spotkania po dośrodkowaniu Vareli piłka odbiła się od poprzeczki. Goście kontrolowali przebieg spotkania do 9 minuty. Wtedy to bowiem gracze Estorilu wyszli na prowadzenie 1-0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Lica uderzył piłkę strzałem z główki w słupek, a celną dobitką z najbliższej odległości wykazał się Steven Vitoria, który po zdobytej bramce zaprezentował cieszynkę al'a Lucho Gonzalez. FC Porto ruszyło do odrabiania strat i w 23 minucie spotkania byli bardzo blisko wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Joao Moutinho i przedłużeniu piłki głową przez Martineza, Otamendi nie zdołał trafić do pustej bramki z odległości 1 metra... Trafił w słupek. Do przerwy gospodarze zdołali wyprowadzić jeszcze jedną groźną kontrę, której nie zdołał wykończyć Lica. Strzałem z głowy posłał piłkę obok prawego słupka bramki Heltona. Podopieczni V. Pereiry byli drużyną lepszą lecz nie potrafili zdobyć gola. Mieli 60 procent posiadania piłki i kwestią czasu było zdobycie pierwszej bramki.

Druga połowa to kolejne akcje Smoków i dążenie do zdobycia gola, który w końcu wpadł w 56 minucie spotkania. Jackson Martinez minął 1 rywala i dośrodkował w stronę Vareli, który ładnym szczupakiem zdobył swoją trzecią bramkę w sezonie. Cztery minuty po tym zdarzneniu FC Porto wyszło na prowadzenie! W 60 minucie Jackson Martinez strzałem z główki wykorzystał wspaniałe dośrodkowanie Moutinho z rzutu wolnego. W 64 minucie powinnio być 1-3, lecz Jackson spudłował w wyśmienitej sytuacji. Fernando przeprowadził rajd i znakomicie dośrodkował na piąty metr do Martineza, który miał przed sobą następujące zadanie : trafić na pustą bramkę z głowy. Niestety najlepszy strzelec biało-niebieskich spudłował, a kibice Porto z pewnością wracali do przeszłości i przypominali sobie jak świetną grą głową dysponował były gracz Smoków : Radamel Falcao. Po tym zdarzeniu goście zaczęli grać na czas i zdołali wywieść cenne 3 punkty z terenu rywala.

***

Składy :

ESTORIL: Vagner; Anderson Luís, Steven Vitória, Bruno Nascimento, Jefferson; Diogo Amado (77' Joăo Paulo), Gonçalo, Evandro (61' Carlos Eduardo) ; Carlitos, Licá i Gerso (63' Luís Leal).

FC PORTO: Helton; Danilo, Maicon, Otamendi, Mangala; Fernando, Joăo Moutinho, Lucho (90' Defour), Varela (72' Atsu), Jackson Martínez i James (86' Rolando).

Żółte kartki: Fernando (69').

Frekwencja: 8.434 kibiców.

Galeria 1

Galeria 2

***

Ufff jak dobrze, że wygrali. W obecnym sezonie na wyjazdach nie grają za ciekawie... ;) W końcu mi typerek siadł ;P

W pewnym momencie miałem ochotę wyłączyć to.. Grali tragicznie, dzięki Bogu są 3 punkty. Moim zdaniem VP powinien dokonać kilku zmian.. Maicon powinien odpocząć, bo ostatnio gra bardzo słabo i Moutinho..

...Lucho tez rewelacji nie grał;/ Smoki w swojej jaskini- Estadio do Draga a piłkarze VP na wyjedzie to 2 różne drużyny;/ niby Ci sami zawodnicy a róznica w grze prze prze przeogromna niestety... a w przyszłym miesiącu czekają na cięzkie wyjazdowe mecze z Nacionalem w pucharze, z Braga w lidze i w LM w Kijowie i w PSG...to bedzie prawdziwy sprawdzian FC Porto, ten okres bedzie bardzo wazny i pokaże na jakim poziomie tak naprawde jestesmy. mimo to wierze w Naszych!!!Forca

Nie ma co rozpamietywac Falcao i jego glowek. Moim zdaniem Jackson (patrząc na Klebera i Janko) spisuje się lepiej niż lepiej. Myślę, że w tym sezonie zostanie Królem strzelców. Co do samego meczu to nie oglądałem go, ale na pewno cieszą trzy punkty.

przy 1-1 dosrodkowanie Jacka śliczne