Marc Janko w Trabzonsporze

Austriacki napastnik po zaledwie półrocznej przygodzie z FC Porto opuści klub. Marc Janko podpisze trzyletni kontrakt z Trabzonsporem. Kwota transferu ma wynieść około 3 miliony euro. W tym sezonie Janko pełni rolę trzeciego napastnika, a nawet nie został powołany na żadne z trzech oficjalnych spotkań.

Marc Janko to 29 letni austracki napastnik. Urodził się 25 czerwca 1983 roku w Wiedniu. Jest wychowankiem Admiry Wacker Mödling. Janko w austriackiej Bundeslidze zadebiutował 8 grudnia 2004 roku w przegranym 2:5 wyjazdowym meczu z Grazer AK i w debiucie zdobył gola. Jednak po sezonie zdecydował się opuścić Admirę. Latem 2005 roku zasilił szeregi Red Bulla Salzburg. Został kupiony za zaledwie 350 tysięcy euro. W pierwszych trzech sezonach Janko pełnił rolę dublera, ale udało mu się 18 razy pokonać golkipera przeciwnej drużyny. W sezonie 2008/09 Janko zaczął występować w pierwszym składzie. Od jego rozpoczęcia zaczął wykazywać się wysoką skutecznością. Pięć razy w ciągu sezonu ustrzelił hat-tricka, a nawet w jednym z meczów ustrzelił aż 4 bramki. Na koniec sezonu mógł się popisać wręcz fenomenalnymi statystykami, w 34 meczach Ligi Austriackiej strzelił 39 bramek i zaliczył 9 asyst. Swoją postawą zainteresował m.in. Celtic i kilka klubów angielskich, ale zdecydował, że zostanie w Salzburgu na następny sezon. W sezonie 2009/10 na Janko były zwrócone oczy wielu skautów z całej Europy. Austriak nie był już tak skuteczny tak sezon tenu, ale i tak udało mu się ustrzelić 18 bramek. Z Red Bull Salzburg sięgnął 3 razy po mistrzostwo, w latach: 2006/07, 2008/09, 2009/10. W barwach austriackiego zespołu wystąpił 108 razy i strzelił 75 bramek. W czerwcu 2010 roku zdecydował się odejść z Red-Bulla i przeszedł za 6 milionów € do klubu FC Twente. Początki okazały się trudne, ale z biegiem czasu Janko pokazywał, że warto było wydać na niego 6 milionów euro. W pierwszym sezonie zagrał w 29 meczach i strzelił 14 bramek, a Twente zajęło drugie miejsce w tabeli. W sezonie 2011/12 w barwach Twente, Janko wpisał się na listę strzelców 16 razy: 10 w lidze, 2 w eliminacjach Ligi Mistrzów, 3 w Lidze Europejskiej i raz w Superpucharze Holandii. Pojawił się na boisku 25 razy. Zimą 2012 roku został kupiony przez FC Porto za 3 miliony euro. W Portugalii spędził zaledwie pół roku i rozegrał 12 spotkań, przy czym strzelił 5 bramek. W sezonie 2012/13 będzie występował w Trabzonsporze. W reprezentacji Austrii Janko zadebiutował 23 maja 2006 roku w przegranym 1:4 towarzyskim meczu z Chorwacją. Natomiast 20 sierpnia 2008 roku strzelił swoją pierwszą bramkę w kadrze narodowej, a Austriacy zremisowali 2:2 w sparingowym spotkaniu z Włochami. Barwy reprezentacji ubierał 24 razy, a 9 razy udało mu się strzelić bramki. Miejmy nadzieję, że Janko w Porto odbuduje swoją formę z sezonu 2008/09 i też strzeli więcej bramek niż będzie przebywał na boisku.
 

bez podniety gdy przychodził i bez żalu gdy odchodzi. powodzenia!

Dobrze to pawcyk ujął na Sb. Ja identycznie uważam, że póki co Janko jest lepszy niż Kleber, ale gdybym miał wybrać kogoś z tej dwójki to wybrał bym Klebera, bo to bardziej perspektywiczny zawodnik i co najważniejsze, ma dopiero 22 lata. Powodzenia Janko i dziękujemy za te 5 bramek!

Wiadomo, że Kleber jest perspektywiczny, ALE zostało nam 2 środkowych napastników - (na razie) średniej półki, a przed nami jeszcze 28 meczów ligowych, 6 pewnych meczów LM ( oby więcej ), Puchar Portugalii i Ligi portugalskiej. W przypadku słabej formy lub kontuzji jednego zostajemy z 1 środkowym napadziorem. Janko chociaż miał doświadczenie w europejskkich pucharach. Kleber to wielka niewiadoma, a Jackson Martinez chyba jeszcze większa, choć początek sezonu bardzo dobry - oby tak dalej.

No ale mi się wydaje, że to była decyzja bardziej ze strony Janko a nie klubu... Pewnie nie chciał być rezerwowym, nie po to tu przychodził i nie widział się pewnie w takiej roli. Może jednak w deadline day Smoki czymś nas zaskoczą i nie sprzedadzą, a kupią ! :D

Powinniśmy kogoś kupić.

Ja liczę w końcu na kogoś z "nazwiskiem", bo talentów mamy co niemiara. Może Luiz Adriano, bo podobno się nim interesowaliśmy.

Ja liczę w końcu na kogoś z "nazwiskiem", bo talentów mamy co niemiara. Może Luiz Adriano, bo podobno się nim interesowaliśmy.