Falcao: "Byłoby czymś niezwykłym wygrać dwa kolejne finały"

Już prawie rok mija od triumfu FC Porto w Lidze Europejskiej. Z sentymentem wspominamy tamte chwile, jednak czas biegnie nieubłaganie i już jutro w Bukareszcie odbędzie się kolejny finał tych rozgrywek.

18 maja 2011 roku w decydującym meczu rozegranym w Dublinie Smoki pokonały Bragę 1:0 dzięki bramce Radamela Falcao. Kolumbijczyk występujący obecnie w Atletico Madryt stanie jutro przed szansą wygrania Ligi Europejskiej drugi raz z rzędu. Rywalem jego klubu w wielkim finale będzie Athletic Bilbao.

- To była trudna droga. Przeżyliśmy wiele ciężkich momentów, ale zespół wiedział jak stawić czoła przeciwnościom i dzisiaj jesteśmy w finale. Byłoby czymś niezwykłym wygrać dwa kolejne finały z dwoma różnymi klubami. To, co przeżyłem w ciągu ostatniego roku było szczególne. Oby Bóg chciał, abyśmy osiągnęli nasz cel. Staram się skupić na tym, czego oczekuje ode mnie trener i czego potrzebuje zespół. Nieważne kto strzeli bramki, ważne żeby ten finał wygrać – powiedział Falcao.

Źródło: abola.pt

Myślę, że będzie 1-0 po golu z głowy :P

Tak naprawdę z większym zaciekawieniem i przyjemnością obejrzę finał LE, niż finał LM. Choćby dlatego, że w LE grają fajniejsze drużyny. Liczę na Falcao, bo jeśli co strzeli zostanie królem strzelców. Chociaż z drugiej strony bardzo lubię Athletic i kto by nie wygrał, będę zadowolony... :P

Tylko, że już Guarin mu nie dośrodkuje :) Życzę Falcao bramki, żeby był samodzielnym królem strzelców LE i wygrał to trofeum drugi raz z rzędu.

Taki meczyk, a ja sobie nie obejrzę... ehh ;p ;/

I już Tygrysek strzelił :)

Jaka szkoda, że już nie jest nasz! aaaaaaaa!!!

El Tigre, ale sieknął ! :D

I znowu Falcao, drugi gol :D aaaa brak go w Porto. Co za talent

Kolejna ładna brameczka, pewnie będzie hat-trick :D I niech ktoś mi powie, że Messi jest lepszy od Tygryska ;P

hehe, Falcao potrafi strzelać każdą częścią ciała :D nno... może każdą to nie, bo to by bolało.

Ciekawe jak długo Falcao będzie jeszcze w Atletico ? Jestem pewien, że niedługo zobaczymy El Tigre w klubie który regularnie walczy o najwyższe trofea. Może Real, Barcelona albo któryś z MAnchesterów?

Myślę, że zdecydowanie poziomem wykracza poza Atletico Madryt. Dwie piękne bramki, król strzelców LE, trzeci strzelec Primeira Division. niech idzie do Realu, bo jet lepszy od Benzemy, a Higuaina bije na głowę. Szkoda, że już nie gra w Porto, bo w takim wypadku całował by Puchar LE w innej koszulce...

To co zrobił Falcao w tym meczu jest nie wiarygodne. Z taką łatwością poruszał się w polu karnym... Według mnie, tak jak wspomnieli przedmówcy, Atletico, mimo że jest dobrym zespołem ,to nie aż tak dobrym żeby trzymać takiego zawodnika. Barcelona to jak najbardziej poziom Falcao.

Myślę, że teraz czas na Premier Leauge :P

w barcie czy realu to on ponad 100bramek by ustrzelil...to jest najlepszy napastnik świata, waleczny, najlepszy snajper, mistrz bani, człowiek z pazurem po prostu EL TIGRE
powiem krótko: EL TIGRE VOLTA PARA O PORTO!!!!!

nazwę pucharu ligi europejskiej powinni zmienić na puchar Radamelka he he

Też chętnie bym go zobaczył w Realu, jak mu Ozil czy Krystyna dorzuca :P

Szczerze mówiąc to on się marnuje w Atletico, mam nadzieję, że w następnym sezonie zobaczę go w koszulce Realu, bo jest ograny w Hiszpanii i nie chcę, żeby zmieniał ligę.

a propo Falcao :)

Zapraszam

http://radamelfalcao.futbolowo.pl/