Mendez: Gra w Porto byłaby dla mnie jak marzenie

Pochodzący z Wysp Zielonego Przylądka, ale grający na co dzień we francuskim drugoligowym Le Havre Ryan Mendez, o którego usilnie stara się Olympique Marsylia, ujawnił w rozmowie z miejscowymi mediami, że jego marzeniem jest gra w FC Porto.

- Porto jest od zawsze w moim sercu. Od kiedy pamiętam, to marzyłem o grze w tym zespole. W domu oglądam spotkania ligi portugalskiej, która ma wspaniałych zawodników, więc gra dla FC Porto byłaby czymś niesamowitym. Jednak nie jestem jeszcze gotów, by wyjechać zagranicę. Chciałbym jeszcze przez dwa lub trzy lata pozostać we Francji - powiedział zawodnik w wywiadzie dla miejscowej gazety.

22-latek od dłuższego czasu jest obserwowany przez skautów wicemistrzów Francji Olympique Marsylia, jednak jak sam mówi, nie spieszy mu się do opuszczenia Le Havre.

- Prezydent powiedział mi, że już w czerwcu będę mógł odejść do Marsylii, lecz jak na razie nie spieszy mi się do odejścia. Zdaje sobie z tego, że po zakończeniu sezonu może się wszystko wydarzyć – zakończył piłkarz.

Źródło: A Bola

Z Marsylii może być ciężko go wyłowić, szczególnie jeśli jego talent eksploduje. Jeśli sam zawodnik mówi, że chce jeszcze trochę pograć we Francji, to nie wiem czy powinniśmy o nim poważniej myśleć w planach na najbliższą przyszłość.

Moim zdaniem nie warto go ściągać. Mamy Iturbe! :)