André Villas-Boas w Monako, by obejrzeć.. wyścig F1

Trener Smoków - André Villas-Boas był w ten weekend obecny w Monako. Pewnie spytacie się po co? Już wyjaśniam, otóż 33 letni coach FC Porto nie był odwiedzić stadion na którym zostanie rozegrany mecz o Superpuchar Europy, lecz przyleciał osobiście po to, by zobaczyć … wyścig formuły 1.

W ten weekend odbywało się Grand Prix Monako, w którym na ulicach księstwa o triumf w zawodach ścigali się najszybsi kierowcy na świecie. Najszybciej 78 okrążeń toru przejechał broniący mistrzowskiego tytułu Sebastian Vettel, kierowca Red Bulla. Drugi na mecie zameldował się Hiszpan reprezentujący barwy Ferrari, Fernando Alonso, zaś na najniższym stopniu podium stanął Brytyjczyk Jenson Button, z teamu McLaren-Mercedes. Na kilka okrążeń przed końcem wyścigu, groźny wypadek zaliczył Rosjanin Witalij Pietrow, kierowca zespołu Lotus Renault, którego barwy reprezentuje także nasz rodak - Robert Kubica.

André Villas-Boas na pewno nie mógł narzekać na brak emocji, choć jego zawód jest związany z piłką nożna to jak można zauważyć, że Formuła 1 to także sport, któremu 33 latek jest bardzo oddany.

Źródło: maisfutebol.iol.pt Autor: domi, 2011-05-30 18:16:09