FC Porto - Spartak Moskwa 5:1!

Smoki zrobiły wczoraj poważny krok w kierunku awansu do półfinału Ligi Europejskiej gromiąc na Estádio do Dragão Spartak Moskwa 5:1. Bohaterem spotkania został Radamel Falcao, który zdobył trzy bramki i ponownie objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców.

Wszystko wskazuje na to, że mistrzostwo Portugalii dodało graczom Porto skrzydeł. Smoki zagrały jak natchnione i odesłały moskiewską drużynę z kwitkiem. Najwięcej emocji dostarczyła kibicom druga połowa spotkania, w której padło aż pięć bramek.

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy stwarzali sobie sporo okazji bramkowych, jednak początkowo nie potrafili ich wykorzystać. Goście rzadziej dochodzili do głosu, a z biegiem czasu to ekipa Andre Villasa-Boasa zaczęła dyktować warunki. Liczne ataki musiały w końcu zakończyć się golem i tak też się stało. Smoki dopięły swego w 38. minucie. Wtedy to Falcao wykorzystał precyzyjne podanie Alvaro Pereiry i „szczupakiem” posłał piłkę do siatki. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0 dla Porto, ale kolejne trafienia wisiały w powietrzu.

W drugiej odsłonie rozwiązał się worek z bramkami. Piłkarze Porto grali dynamicznie i odważnie dążąc do osiągnięcia jak najwyższego wyniku, który stawiałby ich w komfortowej sytuacji przed rewanżem na trudnym terenie. W 60. minucie Smoki mogły podwyższyć rezultat, ale po potężnym strzale Hulka futbolówka zamiast wpaść do bramki wylądowała jedynie na poprzeczce. Pięć minut później Dykan musiał jednak wyciągać piłkę z siatki po ładnym trafieniu Silvestre Vareli. Minęło kolejne pięć minut, a Porto uzyskało już trzybramkową przewagę. Tym razem na listę strzelców wpisał się Maicon. Po chwili szczęście uśmiechnęło się do Spartaka. Gola kontaktowego strzelił Kombarov i zmniejszył nieco rozmiar porażki. To tylko podrażniło ambicje świeżo upieczonego mistrza Portugalii, który nie rezygnował z ataków. Na sześć minut przed końcem spotkania drugą bramkę zdobył Falcao. W doliczonym czasie gry El Tigre zadał kolejny cios i mógł cieszyć się z hat-tricka. - Na tytuł najlepszego strzelca Ligi Europejskiej będę musiał sobie zapracować – mówił przed meczem Kolumbijczyk. Falcao ma obecnie na koncie 10 bramek, o jedną więcej od Giuseppe Rossiego z Villarrealu.

Rewanż w Moskwie odbędzie się 14 kwietnia. Jeśli Porto awansuje do półfinału, spotka się z Villarrealem, który wczoraj także dokonał pogromu zwyciężając z Twente 5:1.

FC PORTO – Spartak Moskwa 5:1 (1:0)
Bramki: Falcao (38, 84, 90), Varela (65), Maicon (70) - Kombarow (71).

FC PORTO: Helton; Fucile, Rolando, Maicon, Alvaro Pereira; Fernando, Guarín (Belluschi 69.), Joăo Moutinho; Hulk (Rodriguez 80.), Falcao, Varela (James 72.)
SPARTAK: Dykan; Kirill Kombarov, Suchý, Rojo, Makeev (Yakovlev 86.); Rafael Carioca, Ibson; McGeady (Dzyuba 68.), Alex, Dmitry Kombarov; Welliton
Żółte kartki: Dmitry Kombarov (15), Rojo (35), Joăo Moutinho (52), Ibson (60), Makeev (81), Suchý (88).


Highlights - MyVideo Autor: Futbolówka, 2011-04-08 13:23:20

No to chyba już przesądzone, że w pół finale spotkamy się z Villarealem, który ograł Twente 5-0. Będzie ciężko ale mieli dużo łatwiej od nas Twente grało w obronie na poziomie naszej ekstraklasy. Ten gol który padł po wyrzucie piłki z autu porażka.

FORCA MAGICO PORTO!!

Bruno Alves, 2011-04-08 15:05:29

Też mi się wydaje, że Villarreal postawi wysoko poprzeczkę, ale damy radę. W ogóle bardzo wysokie wyniki padły w ćwierćfinałach LM i LE.

Futbolówka, 2011-04-08 15:20:34

Porto w tym sezonie pokazało ze niczego sie nie boi, Villarealu tez sie nie przestraszy a potem final LE z Benfica :D

szczawiu11@wp.pl, 2011-04-08 21:18:15

szczawiu -> dobrze by było :D ograć merdasów w finale LE, po tym, jak odebraliśmy Im mistrzostwo... Bajka! Oby scenariusz się spełnił! Forca PORTO!

Majkel, 2011-04-09 03:41:43

a dla mnie porto villareal to przedwczesny final szkoda ze gramy z nimi w połfinale bo obydwie ekipy są najsilniejsze w stawce no ale jak iuż musi tak byc to mozemy ograć ta smieszną benfike

luigi, 2011-04-09 08:18:00

Liczę na portugalski finał LE, ale oczywiście z udziałem FC Porto ;)

domi, 2011-04-09 16:33:36