Porto zmiażdżyło Benficę!

To był wspaniały wieczór dla fanów FC Porto. Na wypełnionym po brzegi Estádio do Dragão Smoki ośmieszyły mistrza Portugalii, Benficę, wygrywając aż 5:0. Jest to najwyższe zwycięstwo nad lizbończykami w historii ligowych potyczek. Porto pod wodzą Andre Villasa-Boasa tworzy piękną historię...

Orły nie miały w tym meczu nic do powiedzenia. Wielkie strzelanie rozpoczął w 12 minucie Silvestre Varela, który wykorzystał dośrodkowanie Hulka i pokonał bramkarza rywali, Roberto. Na kolejnego gola nie trzeba było długo czekać. Hulk zagrał do Belluschiego, ten dośrodkował do Radamela Falcao, który fantastycznym uderzeniem piętą wpakował piłkę do siatki. Nie minęło pięć minut, a Porto prowadziło już 3:0 po kolejnym trafieniu kolumbijskiego snajpera. Udział przy tym golu miał Belluschi, który w całym spotkaniu dwoił się i troił, czym zasłużył sobie na miano najlepszego zawodnika meczu. W dalszej części pierwszej połowy Smoki kontrolowały sytuację i nie pozwoliły Orłom na przejęcie inicjatywy.

Na początku drugiej odsłony w opałach znalazł się bramkarz Benfiki. Nie za sprawą ataków Porto, a z powodu chuliganów, którzy rzucali w jego kierunku piłeczki golfowe, a nawet… kurę. Incydent opanowała po chwili ochrona i wznowiono grę. Apetyt na gola miał tym razem Belluschi, ale jego strzał okazał się zbyt słaby. Wynik próbował też podwyższyć Guarin, jednak piłka minęła prawy słupek bramki. Goście także szukali okazji. Dobrą sytuację miał David Luiz, na szczęście znakomitą interwencją popisał się Helton.

W 65. minucie czerwoną kartkę obejrzał Luisao, po tym jak jego łokieć wylądował na twarzy Guarina. Osłabione Orły nie były w stanie już nic zrobić. Wyraźnie puściły im nerwy, a gra stała się ostrzejsza. W 78. minucie Fábio Coentrão sfaulował w polu karnym Hulka i sędzia podyktował jedenastkę dla Porto. Na gola zamienił ją sam poszkodowany. Fani oszaleli z radości. Takiego pogromu nikt się nie spodziewał. Nie była to ostatnia bramka tego wieczoru. W 90. minucie ponownie do siatki trafił Hulk i ostatecznie dobił rywala.

FC Porto jest jedynym niepokonanym klubem w lidze portugalskiej. Zanotowało dziewięć zwycięstw i remis. Drugą w tabeli Benficę wyprzedza już o dziesięć punktów i dzielnie zmierza po tytuł mistrzowski.

FC Porto - Benfica 5:0
1:0 Varela (12.)
2:0 Falcao (24.)
3:0 Falcao (28.)
4:0 Hulk (80. k.)
5:0 Hulk (90.)

FC PORTO: Helton; Sapunaru, Rolando, Maicon, Alvaro; Guarín (87. Walter), Belluschi (79. Ruben), João Moutinho; Hulk, Falcao, Varela (83. James)
Benfica: Roberto; Maxi Pereira, Luisão, Sidnei (46. Gaitan), David Luiz; Carlos Martins (72. Roderick), Javi Garcia; Salvio (79. Amorim), Aimar, Fábio Coentrão; Kardec

Żółte kartki: Carlos Martins (19), Maxi Pereira (30), Alvaro (45), Salvio (63), Fábio Coentrão (78), Hulk (81), João Moutinho (84)
Czerwona kartka: Luisão (65)
Sędzia: Pedro Proença

Autor: Futbolówka, 2010-11-08 12:39:03

To jest coś niesamowitego co Porto wyprawia z rywalami w tym sezonie!! Mam przeczucie że Mistrza i LE mamy w tym sezonie, może jeszcze do tego Puchar Portugalii:P

panasonic92, 2010-11-08 14:05:47

Moim zdaniem mistrza mamy na 100%, PP o ile sobie nie odpuszczą też, a LE na jakieś 85% :D Przy odrobinie szczęścia wszystko to jest w zasięgu Smoczych nóg. Nie wiem co im się stało, że tak grają, ale ten sezon jest po prostu cudowny :)

Futbolówka, 2010-11-08 14:17:20

Niesamowite.

Gis, 2010-11-08 14:40:35

:)

Bruno Alves, 2010-11-08 15:00:42

Chyba najlepszy mecz w tym sezonie!! Mogło być nawet 6-0 gdyby ślepy sędzia zauważył zagranie piłki ręką w polu karnym bodajże przez Maxiego Pereirę. Belluschi z meczu na mecz pokazuje, że nie da się wygryźć z podstawowej jedenastki ;). Ogólnie wszyscy zagrali wyśmienicie.

FORCA MAGICO PORTO!!

Bruno Alves, 2010-11-08 15:14:16

Po tym zwycięstwie pewnie zmierzamy po mistrza. Nie spodziewałem się takiego pogromu. Udowodniliśmy kto rządzi w Portugalii!

smok20, 2010-11-08 16:52:09

Nie zapomniane widowisko w wykonaniu FC Porto, jeszcze tylko chciałbym zobaczyć minę po meczu prezesa Benfiki Luisa Felipe Vieiry i będzie dzień rewelacyjny :D

domi, 2010-11-08 17:24:18

najwyższe zwycięstwo w histori w lidze nad benfica:) tylko 4 stracone bramki...10 pkt przewagi...HULK 10 goli juz w lidze a za nim Varela i Falcao cos pieknego;)
cudownie zaczyna sie ten sezon!!!mam nadzije ze juz za niedlugo we wspolnym gronie bedziemy sie cieszyc zwycięstwami PORTO...

VIVA O FC PORTO!!!
O MEU CLUBE!!!
E MEU GRANDE AMOR!!!

KUBEK22, 2010-11-08 21:02:40

Piękna sprawa.
Mam nadzieję,że mamy też nowego Mourinho!!!

schabu, 2010-11-08 22:17:43

ej piękna sprawa ;p 5;0 w takim meczu ;) ten sezon musi być nasz, mam nadzieje że nikt nie odejdzie w zimowym okienku bo mamy prawie kompletny zespół na podboje w europie ;)
Belluschi pokazał że potrafi kopać piłkę, cieszy mnie że falcao coś ustrzelił bo trzeba mu tego by złapał formę z tamtego sezonu, a rumun znowu pokazał że jest lepszy od fucile ;)

mycha, 2010-11-08 23:10:59

Jeszcze do tego jaki szeroki mamy skład. To się w Porto średnio udawało zrobić. Teraz mamy piłkarzy na ławce dobrych, ale takich, którzy już raczej nie wzbudzają zainteresowania innych klubów więc zostaną. Bardzo, bardzo dobry skałd!

dr_szczecin, 2010-11-09 13:07:42